Poniedziałek, 23 września 2019
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeruBiblioteka Analiz nr 506 (17/2019)
Partia rządząca proponuje określenie reguł zawodu dziennikarza, poniekąd słusznie, bo choć pisać, śpiewać, tańczyć i gotować każdy może, to jeśli nie robi tego wyłącznie sobie a muzom i na użytek rodziny, to jednak lepiej, gdyby potrafił. Nic mnie tak nie doprowadza do szału, jak ryczący do lustra sąsiad, który na dokładkę otwiera okno, by i inni mogli podziwiać, czy też raczej by innym uszy więdły w rozpaczy. Pisarzy i dziennikarzy dziś na pęczki, bo nie tylko pisać każdy może, ale i wydawać każdy może, a internet daje nieograniczone możliwości dotarcia, ekspansji i autopromocji. Nieograniczone niczym audytorium dla kabotynów i narcyzów do kwadratu. Pewnie wielu tych pisarzy i dziennikarzy miałoby problem z maturą, ale cierpliwa sieć WWW wszystko zniesie, nie takie rzeczy tam trafiają, a za grafomanię nikt nie karze, nawet minister Ziobro nie zgłasza takich zamiarów. Określić jakieś kulturalne ramy tego bezhołowia pewnie jednak warto. Oczywiście, łatwo mi mówić, bom magister dziennikarstwa, czyli broni mnie dyplom i lata praktyki, a bloger-licealista przecież też może mieć umiejętności, pomysły i talent. No właśnie… Są tacy, co mają wszystkiego pod dostatkiem i wcale im do szczęścia profesjonalne wydawnictwa, gazety, radia czy telewizje nie są do niczego potrzebne. Bo wiedzą jak zainteresować publiczność, a publiczność to pieniądze. Branża książkowa już wie, już słyszała, bo to nie żaden news, że youtuber Radosław Kotarski ze swoim wydawnictwem Altenberg zrobił w 2018 roku 13,96 mln zł przychodu, wydając 12 książek. Branża już słyszała, ja też słyszałem i wciąż ciężko mi się z tym oswoić. Trudno uwierzyć, a i zazdrość niemała w człowieku. W czasach kiedy zajmowałem się rynkiem książki, wielkie obroty na 12 tytułach robiło Reader’s Digest, a poza tym zdarzały się złote strzały, jak „Harry Potter”. Ale to były też wielkie koszty, ogromne środki na dystrybucję. A poza tym Reader’s Digest padło, …
Wyświetlono 25% materiału - 296 słów. Całość materiału zawiera 1185 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się