Wtorek, 8 marca 2022
Rozmowa z AGĄ SARZYŃSKĄ, autorką książek „Małe historie z dużych miast”
Szukając informacji o pani w internecie, trafia się najpierw na podróżniczkę legitymującą się bogatą listą poznanych miejsc. Dopiero potem pojawia się wiadomość o pani prozie. W jakim stopniu pasja obieżyświata wpłynęła na powstanie pani utworów „Barszalona” i „Małe historie z dużych miast”? Samodzielne podróże zaczęłam, gdy miałam piętnaście lat. Wtedy jeszcze nie myślałam o pisaniu, chociaż według mojej mamy cele życiowe miałam jasno określone już w przedszkolu. Podobno już wtedy chciałam zwiedzać świat i pisać książki. Myślę, że wyjazdy, które z roku na rok stawały się coraz dłuższe i bardziej egzotyczne, były głównym powodem, dla którego zaczęłam pisać. Podróżowanie, a z czasem także mieszkanie i praca w innych krajach nauczyły mnie otwartości, patrzenia na to samo zjawisko nie tylko z własnej perspektywy. Nic tak bowiem nie uczy tolerancji jak chęć odkrywania świata. Potrzeba opowiedzenia o życiu, którego w pewnym momencie stałam się częścią, pojawiła się w Tajlandii, chociaż wtedy trudno mi było znaleźć historię, którą chciałabym się podzielić. Sądzę, że nie byłam wtedy jeszcze gotowa na pisanie. Dopiero przeprowadzka do Barcelony uświadomiła mi, co tak naprawdę mnie interesuje, o czym chciałabym opowiedzieć. Pierwsza wizyta na Ravalu była jak olśnienie. Skręcenie w ulicę Robador było jak przejście na drugą stronę lustra. Weszłam w inny świat, z pozoru odrażający, brudny, zły, i od razu pomyślałam, że o takim właśnie świecie chcę napisać. Znalazłam mieszkanie przy ulicy czerwonych latarni i zaczęłam obserwować tamtejszą na pozór ponurą rzeczywistość. Tak powstała „Barszalona”. „Małe historie...” to efekt podróży i mieszkania w różnych krajach. Jak już wcześniej wspomniałam, w Tajlandii zaczęła kiełkować myśl o książce, brakowało mi jednak inspiracji. Chyba głównie dlatego, że żyłam tam łatwo i przyjemnie. W porównaniu z takim dolce vita, życie parę lat później w Hanoi było jak walka na pierwszej linii frontu. Wówczas zaczęłam kolekcjonować historie, coraz więcej zaczynało się dziać, a ja stawałam się uważniejsza, bardziej refleksyjna, ale to jeszcze nie był ten właściwy moment, żeby chwycić za pióro. Kiedy kończyłam „Barszaloną”, wyjechałam na kilka tygodni do Paryża. Mieszkałam tam sama, nikogo nie znałam, zatem sporo czasu spędzałam w swoim towarzystwie, a nic tak nie pomaga w tworzeniu jak obcowanie z własnymi myślami. Paryż jest tyglem kulturowym, cudownym miejscem dla kogoś, kto lubi różnorodność. Odwiedzając kolejne paryskie dzielnice, widząc ogromne kontrasty, zaczęłam myśleć, że opisanie takiego świata byłoby bardzo inspirujące. Wtedy też „obudziły się” zdarzenia z Wietnamu czy Brazylii. Do tego doszła moja wyobraźnia i tak oto powstały „Małe historie z dużych miast”. Ta książka jest przede wszystkim obrazem dużego miasta, mającej się (niestety) dobrze samotności. Jest też ukłonem w stronę tych, którzy w tej izolacji, chcąc nie chcąc, żyją. Każde z ośmiu opowiadań buduje pani w podobny sposób: na początku narrator przedstawia trójkę postaci, pokazując …
Wyświetlono 25% materiału - 400 słów. Całość materiału zawiera 1602 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się