Piątek, 21 marca 2014
Na-molny książkowiec
Czasopismo"Magazyn Literacki Książki"
Tekst pochodzi z numeru3/2014
Wiosna. Rusza całoroczna karuzela kiermaszów, konfrontacji, spotkań rozmaitej rangi oraz wielkich targów wydawniczych. Rozpędza się „powoli, jak żółw ociężale”, za moment poruszy się „szybciej i szybciej, pogna coraz prędzej”. Ot, choćby pierwsza ze znaczących dorocznych imprez, Poznańskie Spotkania Targowe z książkami dla dzieci i młodzieży, w samym końcu lutego. Kwiecień to Targi Książki Katolickiej, potem maj, wiadomo, Warszawskie Targi Książki. I tak dalej. Obserwujemy rozmach w skali lokalnej lub ogólnopolskiej, a także międzynarodowej (właśnie skończyły się targi książki w Dehli, z poważnym udziałem reprezentacji naszego kraju). Jesienią wszystko będzie śmigać pełną parą. Lecz zanim książka pogna „przez pola, przez lasy, przez most”, chciałbym na spokojnie podzielić się z czytelnikami refleksją, jaka dopadła mnie nieodparcie podczas ostatnich Targów Książki Historycznej, a która – poniekąd – zawsze łączy się w mojej wyobraźni również z kwietniowym świętem publikacji katolickich. I z innymi imprezami tematycznymi, jakie zdarza mi się odwiedzać. Lecz sprowokowała mnie również reakcja mediów tzw. „głównego nurtu” na wydanie „Resortowych dzieci”, tomu niewygodnego dla wielu osób. Uwierającego zasłużone tuzy dziennikarstwa, ferujące oceny z pozycji autorytetów opiniotwórczych krajowego życia publicznego. Najbardziej tu oczywiście charakterystyczna wydaje się postawa ludzi z kręgu „Gazety Wyborczej”, którzy ze wszystkich sił starają się do niekwestionowanego hitu rynkowego ustawić się plecami, co najwyżej wzgardliwym wzruszeniem ramion kwitując popularność tej publikacji. Zauważyłem, że całoroczne zestawienie bestsellerów minionego roku w „Gazecie Wyborczej” zmieniło formułę; dziennik z …
Wyświetlono 25% materiału - 225 słów. Całość materiału zawiera 901 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się