Poniedziałek, 1 lipca 2019
Rozmowa z Natalią Budzyńską, autorką książki „Dzieci nie płakały”

– Jak wyjaśnić ideologiczny wybór (anty)bohatera książki, pani wujka? − Nie uzyskamy na to pytanie odpowiedzi. Wprawdzie pozostawił po sobie pamiętnik, miałam także wgląd w jego listy – wszystko to pisał w więzieniu już po wyroku sądu brytyjskiego, który skazał go na śmierć. Czytałam też wnikliwie jego zeznania z czasu procesu i nigdzie nie wspomniał, co skłoniło go do wstąpienia do SS. I to już w 1932 roku. Możemy więc tylko domniemywać. Staram się nakreślić obiektywnie jego portret, aby czytelnik sam wyrobił sobie zdanie na jego temat. Przypuszczam, że Alfreda Trzebinskiego nęciła elitarność SS, tego „rycerskiego zakonu”, jak mówił Heinrich Himmler. Trzebiński czuł się lepszy, bo był wykształcony, kulturalny, obyty, rozmiłowany w sztuce. Ale musiał też zgadzać się z narodowosocjalistycznymi ideami i być antysemitą, choć na procesie twierdził, że nic do Żydów nie ma, a w dzieciństwie bardzo się z nimi przyjaźnił. – Polska krew nie przeszkodziła mu w karierze w SS? − Jak widać nie. Jego matka była Niemką, ojciec – Polak – nauczał w niemieckiej szkole. Syna wychowano w kulturze niemieckiej, studiował na niemieckich uczelniach. Drzewo genealogiczne, którego potrzebował, aby dostać zgodę na wstąpienie …
Wyświetlono 25% materiału - 186 słów. Całość materiału zawiera 745 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.













