Mova to nowa marka Wydawnictwa Kobiecego. W ramach imprintu ukazywać się mają książki polskich reportażystów, literatura faktu, ale też kryminały i współczesna literatura piękna. Dlaczego Mova? „Jesteśmy z Podlasia, które kochamy całym sercem. Wielokulturowość tego regionu inspiruje nas i przenika naszą działalność w wielu nieoczywistych aspektach. Dlatego nazwa naszej nowej marki została zaczerpnięta z języka podlaskiego, regionalnej gwary, w której »mova« oznacza język, a to on jest potrzebny do mówienia o tym, co ważne” – czytamy w komunikacie wydawcy. „Mova to jednak przede wszystkim wydawnictwo, w którym mowa o dobrych książkach, ważnych historiach i niezwykłych bohaterach codzienności, a także powieściach, o których można mówić godzinami”. Premierowe trzy tytuły pod nową marką ukażą się w październiku. Na pierwszy ogień „Folwark komendanta” Norberta Grzegorza Kościeszy. Były policjant z dziesięcioletnim stażem pracy w białostockiej komendzie, wydalony ze służby za pisanie książek dla dzieci, opisuje policyjną rzeczywistość od kuchni. Postacie, które przedstawia, są fikcyjne, ale opisane historie wydarzyły się naprawdę. Drugim tytułem białostockiej oficyny będzie „Ciemność. W obronie mroku” Sigri Sandberg, a kolejnym „Aż do śmierci” Darii Górki. Reporterka TVN24 przedstawia analizę życia ofiar przemocy domowej. Dziennikarka próbuje znaleźć odpowiedź na pytanie o to, dlaczego krzywdzone kobiety …