środa, 3 lutego 2021
Rozmowa z SYLWIĄ FROŁOW, autorką książki „Antonówki. Kobiety i Czechow”
Autor „Wiśniowego sadu” był lowelasem? Według definicji takowy lubi się chwalić miłosnymi podbojami i łatwo się zakochuje. W takim razie Anton Czechow lowelasem nie był. Maksym Gorki przysłuchiwał się pewnego razu dyskusji dwóch wielkich pisarzy rosyjskich. Lew Tołstoj zadał wówczas pytanie Czechowowi: „Czy był pan w młodości rozwiązły?”. Ten, skubiąc bródkę, w odpowiedzi wymamrotał coś niewyraźnie. Na co Tołstoj, spoglądając z melancholią w morze, oświadczył: „Ja byłem niezmordowany…”. Podejrzewam, że doznań miłosnych doświadczyli mniej więcej tyle samo – ale Czechow nie miał w zwyczaju tym się chwalić. Żartem donosił w listach, że lubi „pogrzechotać” lub „pokarakanić”, albo i bardziej dosadnie w korespondencji prowadzonej z kilkoma zaufanymi mężczyznami. Po latach stało się to problemem jego siostry Maszy: przed publikacją korespondencji brata zaczerniała co smaczniejsze fragmenty. Systematycznie korzystał z usług prostytutek!? Zaczął bardzo wcześnie: w wieku lat trzynastu, jako gimnazjalista. Od tego czasu korzystał z przybytków rozpusty regularnie. Gdziekolwiek wyjeżdżał, miał w zwyczaju odwiedzać w pierwszej kolejności trzy miejsca: świątynię, cmentarz i burdel. Skąd to zacięcie do prostytutek? Poważne pytanie, które stawiam w książce i na które nie potrafię do końca odpowiedzieć. Jako lekarz doskonale zdawał sobie sprawę, że prostytucja to przede wszystkim narażanie tych kobiet na choroby i często życie urągające podstawowym zasadom higieny. Kiedy pojechał na Sachalin, by poznać los zesłańców, zobaczył prostytucję w najgorszej jej odsłonie. Podróż na tamtą wyspę i powrót zajęły mu ponad pół roku. Pod granicą chińską zaznał rozkoszy z prostytutkami japońskimi, na Cejlonie w drodze powrotnej „z brązowymi kobietami” – jak donosił w liście. Te Japonki, zwane karayuki-san, często podstępem były wykupywane z domów rodzinnych i wywożone do Chin, gdzie bite, poniżane, bez dostępu do opieki medycznej, umierały na kiłę lub gruźlicę w samotności, bo już nigdy więcej swoich bliskich nie mogły zobaczyć. A Czechow w liście zachwyca się ich umiejętnościami seksualnymi… Lekarz! Nie wierzę, by nie zdawał sobie sprawy, jak naprawdę wygląda życie tych kobiet. Sam też miał gruźlicę. Dlatego stawiam w książce pytanie: „Panie Czechow, ile z tych kobiet Pan zamordował?”. W opowiadaniu „Atak” studenta prawa prowadzi po raz pierwszy do dzielnicy rozpusty student medycy, który śpiewa: „Wbrew mojej woli do tych smutnych brzegów ciągnie mnie jakaś niepojęta siła”. Ten student medycyny to alter ego Czechowa – który wiedział, jak smutne są te brzegi, ale swoje najniższe potrzeby wolał nazywać „niepojętą siłą”. Adorował kobiety czy same doń lgnęły? Był pięknym mężczyzną: wysokim, zgrabnym, o szlachetnych rysach twarzy, zawsze eleganckim, dbającym o dobrze skrojone koszule, krawaty i garnitury. Robił niezwykłe wrażenie …
Wyświetlono 25% materiału - 392 słów. Całość materiału zawiera 1571 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się