Drugiego dnia 18. Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie z inicjatywy Polskiej Izby Książki odbyła się połączona z dyskusją prezentacja porównująca zachowania czytelnicze oraz kulturę kontaktów z książką dwóch sąsiadujących ze sobą nacji – Polaków i Czechów. Charakter stosunku naszych południowych sąsiadów do słowa drukowanego zarysował prof. Jiří Trávníček z Instytutu Literatury Czeskiej Akademia Nauk Republiki Czeskiej. Poniżej prezentujemy najważniejsze punkty jego wystąpienia, które stanowiło znakomity obraz nie tylko prowadzonych w Czechach badań czytelnictwa, których wyniki są jednym z najczęściej przywoływanych przykładów zaangażowania Czechów w aktywny udział w kulturze czytelniczej przytaczanych w licznych dyskusjach na temat polskiego czytelnictwa, ale także okazję do poznania najważniejszych wskaźników dotyczących funkcjonowania czeskiego rynku książki. Za badania czytelnictwa naszych sąsiadów odpowiada Biblioteka Narodowa i Instytut Literatury Czeskiej – Akademia Nauk Republiki Czeskiej. Zaprezentowane przez prelegenta dane pochodzą z raportów dedykowanych trzem edycjom statystycznych badań ilościowych z lat 2007, 2010 i 2013, przeprowadzonych na reprezentatywnej próbie 1554 respondentów powyżej 15 roku życia. Jak podkreślił gość PIK, 75 proc. kwestionariusza zawiera stałe pytania, a 25 proc. poświęconych jest za każdym razem innej części kultury czytelniczej. W 2007 roku pytano o biblioteki publiczne, w 2010 o stosunek do beletrystyki, a w 2013 roku część kwestionariusza poświęcona była rynkowi książki. Jednocześnie Czesi rozwijają badania jakościowe, oparte na analizie biografii czytelniczych. W Czechach czytanie traktowane jest jako jedna z „aktywności medialnych”. – Nie ma czegoś takiego jak czytanie samo o sobie – mówił prof. Trávníček. Z drugiej strony czytanie stanowi warunek krytycznego i samodzielnego myślenia, i jako takie pełni rolę kluczowej kompetencji kulturowej. Jest to również ważny ślad społeczno-kulturowy, bowiem Czesi nie postrzegają czytania wyłącznie jako prywatnej aktywności jednostki pozbawionej powiązań społecznych. W ramach prowadzonych w Czechach badań czytelnictwa poszukiwane są odpowiedzi na pytania o to, ile i co czyta się w ciągu roku, ile czasu poświęcane jest lekturze książek, jak wygląda sytuacja w przypadku czytania książek cyfrowych, jak prezentują się relacje między czytaniem a innymi aktywnościami medialnymi, także stosunek na linii czytanie-czas wolny, jak również ważny związek między czytaniem a wykonywaną pracą. Ponadto temat realizowanych badań stanowi kwestia charakteru i zakresu korzystania z bibliotek publicznych oraz relacje między czytaniem a kondycją rynku książki. W dalszej kolejności czeski ekspert zaprezentował definicję czytelnika przyjętą na potrzeby prowadzonych badań. I tak, na takie miano zasługuje ten, kto deklaruje przeczytanie jednej książki w ciągu roku poprzedzającego badanie. Dodajmy, że chodzi o jakąkolwiek książkę (beletrystyczną, naukową lub faktograficzną), ale także o lekturę w jakimkolwiek celu (dla zabawy, dla informacji, dla nauki) i za pośrednictwem dowolnego medium, czyli w postaci drukowanej lub cyfrowej. W ramach trzech kolejnych edycji badań prowadzonych w latach 2007-2013 analizowano trzy zjawiska: deklarowane czytelnictwo, korzystanie z bibliotek i kupowanie książek. I tak, w 2007 roku czytanie książek deklarowało 83 proc. Czechów, zakup książek – 71 proc., a korzystanie z bibliotek publicznych – 40 …