Pięć lat temu ukazała się twoja bestsellerowa biografia Toniego Halika „dla dorosłych” – „Tu byłem. Tony Halik”. Jak zaczęła się twoja przygoda z Halikiem? Przed dekadą pasjonowałem się na nowo odkrytą postacią Kazimierza Nowaka, jako jeden z pierwszych dziennikarzy w Polsce po latach zapomnienia opisywałem jego przygody i życie. Kiedy pojawił się pomysł zorganizowania sztafety rowerowej dookoła Afryki, która miała upamiętnić i dokładnie odtworzyć jego eskapadę z lat 1931-1936, postanowiłem dołączyć. Jechali Łukasz Wierzbicki – autor książek o Nowaku, obieżyświat rowerowy Piotr Sudoł i setka innych zapaleńców. W sztafecie, w której co miesiąc zmieniały się cztery osoby. Mi przypadło pedałowanie po Angoli – od wybrzeży oceanu po granicę z Kongiem. Wśród rowerzystów był też Norbert Skrzyński, który kiedyś rozmarzył się, że warto by upamiętnić kolejnych takich podróżników i kolejne podobne podróże. Podpowiedziałem mu Halika i jego pięcioletni wojaż dżipem przez obie Ameryki. Akurat kończyłem moją debiutancką książkę i w wydawnictwie szybko doszliśmy do wniosku, że Halik przede wszystkim potrzebuje biografa. „Jadą Haliki przez Ameryki” to drugi tom przygód Toniego Halika dla dzieci po „Przygodzie dzikiej Toniego Halika”. Skąd pomysł na przedstawienie dziennikarza dzieciom? Zaczęło się od rozczarowania. Podczas trzyletniej pracy nad biografią Toniego zdałem sobie sprawę, że jeśli Polki i Polacy mają mniej niż 35 lat, nie wiedzą, kim Halik był. To był szok. Kompletna obojętność, kiedy wymieniałem to nazwisko. Z czasem pogodziłem się, że moja książka będzie dla odbiorców 40+. A potem, kiedy już się ukazała, na spotkaniach autorskich zaczęli pojawiać się także dwudziesto- i trzydziestolatkowie. W Toruniu podszedł do mnie chłopak, podwinął nogawkę dżinsów i pokazał wytatuowany na łydce tytuł mojej książki. Halik zaczął pasjonować tych, którzy wcześniej w ogóle go nie znali. Ale fascynowali się nie jak my – starsi – jego podróżami, przecież dziś dalekie podróże są na wyciągnięcie ręki, ale tym, jak ten facet potrafił spełniać swoje największe marzenia. Zostanie Indianinem – czemu nie. Praca fotoreportera w prestiżowym magazynie „Life” – da się zrobić. Etat w największej telewizji świata NBC – pestka… Okazało się, że biografia Halika to lektura o spełnianiu marzeń i tak ją odczytywali młodsi czytelnicy. To wtedy …
Wyświetlono 25% materiału - 326 słów. Całość materiału zawiera 1306 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu,
należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880.
Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.