Poniedziałek, 28 sierpnia 2006
Rynek w Rumunii
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeru176
Rumunia cieszy się coraz większym zainteresowaniem zagranicznych wydawców i agentów literackich. W stolicy kraju działa księgarnia, przy której te ostatnio modne – polskie, z klimatem i barkiem, są tylko jej namiastką. Bukareszt postanowił być miastem, które nie tylko z nazwy wpasowuje się w rytm imprez poświęconych książkom. Bo choć Rumunia to po Polsce największy kraj w Europie Środkowo-Wschodniej, agenci literaccy więcej tytułów sprzedają do mniejszych Czech czy Węgier. Czytelniczy boom i bessa W epoce komunizmu książki wydawać mogło tylko 27 oficyn. Po upadku reżimu Ceausescu, w 1990 roku, było ich 2000, a rok później już 21 tys. Dziś spośród tych istniejących w 1991 roku publikuje zaledwie setka. Jak wszędzie w krajach postkomunistycznych, spadły też nakłady – z kilkunastu tysięcy do najwyżej 2000. Średni nakład w Rumunii waha się pomiędzy 500 a 2000 egz. W 22 milionowym kraju czyta regularnie zaledwie 1,2 mln osób, które nieraz borykają się z trudną sytuacją ekonomiczną i przejawiają zanik nawyku czytania. Chociaż nawet ci, którzy nie czytają, rozpoznają osoby z literackiego światka. – Wielu krytyków czy pisarzy to swojego rodzaju ikony. To także ludzie, którzy otarli się o władzę, są lub byli szefami koncernów medialnych, gazet, niektórzy zaprzyjaźnieni z polityką. Ich twarze i opinie są chętnie wykorzystywane przez polityków, dla których kultura tak naprawdę jest nieistotna. W każdym razie do tej pory nie zrobili nic, by mnie przekonać, że jest odwrotnie. Taka sytuacja ma też swoje plusy – dodatki i działy kulturalne czasopism zachowują dzięki temu całkowitą niezależność – komentuje pisarka i dziennikarka, kiedyś wice przewodnicząca rumuńskiego Pen Clubu, Gabriela Adamsteanu. Dla wielu czytanie to droga rozrywka – średnia cena powieści czy zbioru esejów w Rumunii to 3-4 euro. Przeciętne zarobki (w Bukareszcie) to około 300 euro. Na kupno książek pozwalają sobie ci bogatsi, którzy chcą żyć „po zachodniemu”. Najczęściej są to książki popularne, takie jak „Harry Potter” czy „Kod Leonarda da Vinci” albo te, o których się mówi, jak bestseller Mircei Cartarescu „Dlaczego kochamy kobiety”, który osiągnął sprzedaż 70 tys. egz. To więcej niż rumuńskie tłumaczenie Dana Browna! Czy minister odmawia? …
Wyświetlono 25% materiału - 337 słów. Całość materiału zawiera 1348 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się