1. „Tatuażysta z Auschwitz” Heather Morris to, zdaniem Wacława Holewińskiego, „fantazja, która nigdy nie powinna ukazać się w Polsce”. Ale się ukazała i jest masowo czytana. Nie dziwmy się idiotyzmom wypisywanym w świecie o obozach śmierci, skoro sami przyczyniamy się do popularyzacji półprawd i absolutnych kłamstw. Do tego brednie te podane zostały zadziwiającym językiem. Na przykład powieściowy esesman mówi do głównego bohatera: „Za długo siedziałeś na mrozie. (…) Idź się ogrzać i nie świruj”. No właśnie. 2. Spodobała mi się reklama książki „Becoming. Moja historia” Michelle Obamy, zaprezentowana przez wydawcę: „To zaskakująco intymny rozrachunek w wykonaniu kobiety wrażliwej i stanowczej, która konsekwentnie przerastała cudze oczekiwania. Jej opowieść potrafi natchnąć do tego samego”. A więc w konsekwencji do zostania Pierwszą Damą Ameryki. Wskazana lektura dla kandydatek na żonę prezydenta Stanów Zjednoczonych (Donald Trump nie będzie wieczny). Sporo by się ich znalazło. 3. „Nieodgadniona” Remigiusza Mroza to – twierdzi Konrad Chwast – „powieść absolutnie nieudana. Tam, gdzie kuleje fabuła, nie ratują jej bohaterowie ani ciekawa fraza. Nie pomaga jej nawet fakt, że poprzedniczka [„Nieodnaleziona” – przyp. K.M.] poruszała ważny wątek społeczny, bo tu pozostało po nim bardzo niewiele. Nie widzę ani jednego powodu, aby tę książkę komuś polecić”. I ja takiego powodu nie znajduję. 4. „Pozwól mi odejść” B.A. Paris – romans, thriller i horror w jednym. Gotowy przepis na bestseller. 5. Dominik Szczepański o bohaterze swojej książki „Czapkins. Prawdziwa historia Tomka Mackiewicza” mówi, że „marzył on, by zdobyć nieobliczalną Nanga Parbat na własnych zasadach. Kiedy zaczynał, zamiast lin miał przecenione sznurki ze sklepu rolniczego i życiorys jak nerwowy kardiogram naznaczony zwycięstwami i porażkami. Wśród himalaistów do końca pozostał outsiderem. Nie skończył kursów wspinaczkowych, nie miał pieniędzy ani sponsorów, w drodze na szczyt nie wspierało go grono pomocników. Mieszkańcy himalajskich wiosek, do których dotarł autor książki, wspominają go z czułością. Był jednym z nas – mówią. Z czułością mówią też o nim ci, którzy pamiętają jego walkę z nałogiem, i ci, którzy widzieli, jak pracuje z trędowatymi w Indiach. Również jego najbliżsi oraz wspinaczkowi partnerzy, a zarazem przyjaciele – Marek Klonowski i Elisabeth Revol, z którą wyruszył w swoją ostatnią wędrówkę”. 6. Charakterystyka bohatera „365 dni” Blanki Lipińskiej jest następująca: „Czuły barbarzyńca – to określenie idealnie do niego pasowało. Niebezpieczny, nieznoszący sprzeciwu, władczy, a jednocześnie opiekuńczy i delikatny. Połączenie tych wszystkich cech przerażało mnie, fascynowało i intrygowało jednocześnie”. 7. Z przerobionej na serial powieści Jakuba Żulczyka „Ślepnąc od świateł” dowiadujemy się, że w Warszawie wszyscy ponoć mówią, handlują i wąchają kokainę. Moim zdaniem, jeszcze piszą. 8. „Rodzanice” są dziesiątym tomem sagi o Lipowie Katarzyny Puzyńskiej. To już nie są dalsze ciągi; to niekończące się historie czytane przez tych, którzy dali się wkręcić w opowiadaną historię, czytane …