Wydawnictwo Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich opublikowało właśnie obszerną, bo liczącą 372 strony, pracę dra Dariusza Grygrowskiego zatytułowaną intrygująco „Biblioteki i pieniądze” (ISBN 978-83-64203-44-2). Autor jest absolwentem, ale również pracownikiem Instytutu Informacji Naukowej i Studiów Bibliologicznych Uniwersytetu Warszawskiego, redaktorem tematycznym w kwartalniku „Przegląd Biblioteczny”. Jest to jego druga pozycja wydana w Wydawnictwie SBP, poprzednią były „Dokumenty nieksiążkowe w bibliotece” (2011). Był też współautorem książki „Bibliologia, biblioteki, bibliotekarze”. Tematem nowej pracy jest sprawa opłat bibliotecznych, celowości ich pobierania i nieprzekraczalnych w tym zakresie granicach. W książce, jak akcentuje autor, jest „mowa głownie o tym, co w rozliczeniu księgowym biblioteki notują po stronie przychodów”. W pierwszym rozdziale autor dokonał skrupulatnej inwentaryzacji różnego rodzaju opłat pobieranych przez osiemnaście, czyli wszystkie wojewódzkie biblioteki publiczne, wykazując wiele nieoczekiwanych faktów, jak na przykład doliczanie podatku VAT za wydanie karty bibliotecznej przez Bibliotekę Śląską, a nie pobieranie tego podatku w przypadku opłaty za nieterminowy zwrot wypożyczonych materiałów. Z kolei wiele miejsca w pracy zajmują problemy finansowania bibliotek i to z różnych źródeł, co autor równie skrupulatnie wykazuje. Czasem jednak wyraźnie brak jest rzetelnych danych o wielkości środków finansowych na funkcjonowanie bibliotek publicznych, a także na zakup książek. Interesująco brzmi stwierdzenie, że „gdyby odsetek dotacji dla bibliotek z obu źródeł – samorządowego i państwowego – przedstawić w formie wykresu, w obu przypadkach nie będą to linie o stałej tendencji, ale generalnie nasuwa się wniosek, że w ostatnich 5 latach dotacje samorządowe dla bibliotek w strukturze wydatków na kulturę procentowo umacniały się, a finansowanie bibliotek z budżetu państwa per saldo słabło”. Natomiast w drażliwej kwestii wielkości środków finansowych na zakup nowości dla bibliotek publicznych, która od lat jest uważana przez wielu prominentnych przedstawicieli środowiska książki za skandalicznie niską, brak jest aktualnych danych. Autor przywołuje w tej materii jako najnowszą kwotę podaną przez Bibliotekę Narodową odnoszącą się do roku 2012 i wynoszącą 73,2 mln zł, opatrując ją komentarzem, że kwota …