Od pierwszych słów wypowiedzianych przez Teresę Drozdę słychać, że jest człowiekiem radia – ma ciepły, dobrze ustawiony głos. Mówi płynnie i barwnie. Jeszcze do niedawna słyszała ją cała Polska, dziś – wybrana grupa słuchaczy autorskiego podcastu Drozdowisko. Jeremi Przybora – Lektura pierwszej książki Jeremiego Przybory była absolutnym przewrotem w moim dziecinno-młodzieńczym zapale czytelniczym. Miałam dziesięć lat i doskonale pamiętam półkę nad łóżkiem moich rodziców, gdzie stały książki z tajemniczo i intrygująco dla mnie brzmiącymi wyrazami: „Jeremi Przybora”. Któregoś dnia sięgnęłam po najgrubszą z nich, liczącą 540 stron, zatytułowaną „Kabaret jeszcze Starszych Panów”, a wydaną przez Wydawnictwa Radia i Telewizji w 1980 roku. Miała niesamowitą okładkę z malunkiem Franciszka Maśluszczaka i zawierała oryginalny zapis dziesięciu widowisk telewizyjnych. Oniemiałam z wrażenia. Kompletnie inna niż lektury, które do tej pory czytałam. Książka stała się punktem zwrotnym w moim czytelniczym życiu – opowiada Teresa Drozda. Egzemplarz książki, który pokazuje, nie jest tym, który posiadali rodzice, ponieważ tamten dawno się rozpadł. Książki z tamtych lat często były niestarannie wydawane, dlatego Teresa ciągle szuka po antykwariatach i zasila bibliotekę w wolumeny w lepszym stanie. „Kabaret jeszcze Starszych Panów” zapoczątkował jej fascynację pisarzem, którego do dziś kocha najbardziej. Jako dziennikarka stara się przybliżyć czytelnikom jego twórczość nie tylko jako autora piosenek, ale też geniusza literackiego, który stworzył uniwersalny, odmienny, zamknięty świat. Osobny literacki kosmos. Bohaterowie stworzeni przez Przyborę, nie tylko panowie A i B, są specyficzni. Kulturalni, niczemu się nie dziwią, wszystko przyjmują z dobrodziejstwem inwentarza, są ujmująco grzeczni. Do czytania Przybory wróciła jako uczennica liceum i nie przestała go czytać do dziś. Pamięta, gdy w 1989 roku, na zakończenie szkoły podstawowej, dostała od taty zestaw trzech kaset magnetofonowych z zapisem spektaklu teatralnego Magdy Umer i Jeremiego Przybory pt. „Zimy żal” i słuchała ich tak długo i wytrwale, aż nauczyła się całego przedstawienia na pamięć. – Nie mogłam się od tych tekstów oderwać, zachłysnęłam się nimi. Na szczęście potem telewizja emitowała powtórki „Kabaretu Starszych Panów”. Wpadłam po uszy. Czytałam wszystko, co można było zdobyć autorstwa Jeremiego Przybory, wtedy trafiłam na powieść, stojącą zresztą na półce mojego taty, pt. „Uwiedziony”. Tak, Jeremi Przybora jest autorem powieści, o której mało kto wie i słyszał. Historia, jak to u Przybory, dzieje się w czasie i poza nim, poza historią, a jednocześnie jest osadzona w realiach współczesności. Historia opiekującego się swoim nieślubnym dzieckiem panicza zakochanego w chłopce. Książka jest cudowna, napisana wspaniałym językiem, ale Kabaret Starszych Panów był tak doskonały, że do dziś przyćmiewa każdą inną twórczość autora. W 2015 roku – z okazji setnej rocznicy urodzin Jeremiego Przybory – wydawnictwo Znak w trzech wielkich tomach opublikowało „Dzieła (niemal) wszystkie”. Teresa Drozda jako redaktorka zajmowała się dwoma pierwszymi tomami, czyli ponad dwoma i pół tysiącami stron literatury. W trzecim, ostatnim, pod redakcją wydawnictwa, opublikowano kompletne memuary wraz z indeksem. Po raz pierwszy zebrano wszystkie dzieła Przybory: spektakle teatralne dla radia i telewizji, opowiadania, powieść, niepublikowane wcześniej i mało znane krótkie formy: dialogi, scenki, programy, niezrealizowane wersje scenariusza filmu „Upał” i cykl „Divertimento”. Dzieła pozwalają na przyjrzenie się światu stworzonemu przez Jeremiego Przyborę, stanowiącemu literacką, autonomiczną przestrzeń, do której należą wszystkie wymyślone przez niego dziesiątki postaci: życzliwych, dyskretnych, nienarzucających się, gotowych nieść pomoc i spełniających swoje konieczności. – On, Jeremi Przybora, sprawił, że jestem tym, kim jestem. Naznaczył szlak mojej drogi zawodowej. Jej pierwsze spotkanie „na żywo” z mistrzem odbyło się w grudniu 1993 roku, dokładnie dziewięć lat po olśnieniu lekturą „Kabaretu jeszcze Starszych Panów”. Sama nie zamierza napisać o nim książki, ale wie, że pod koniec roku ma się ukazać biografia Jeremiego Przybory autorstwa Marii Wilczek-Krupy, która opublikowała dwie świetne muzyczne biografie – Mikołaja Góreckiego i Wojciecha Kilara. Komentatorami i dokumentalistami twórczości Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego są Grzegorz Wasowski (syn kompozytora) i jego żona Monika Wasowska, wspólnie napisali trzy obszerne tomy o ich twórczości. Książki te zajmują honorowe miejsce w bibliotece Teresy Drozdy: „Kabaret Starszych Panów. Życiorys nieautoryzowany”, „Ostatni naiwni. Leksykon Kabaretu Starszych Panów” oraz „Starsi Panowie Dwaj. Kompendium niewiedzy”. Wszystkie są niewyczerpanym źródłem wiedzy o twórczości Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego i zbiorem wspomnień aktorów współpracujących ze Starszymi Panami, samych twórców Kabaretu oraz ważnych postaci polskiej kultury, m.in. Agnieszki Osieckiej, Stefanii Grodzieńskiej czy Antoniego Marianowicza. Pozycje te mieszczą się w głównej części biblioteki, poświęconej właśnie Jeremiemu Przyborze. Piosenka artystyczna Lektura tekstów Przybory skierowała Teresę Drozdę w stronę innych autorów tekstów piosenki literackiej i kabaretów satyrycznych. Dużą część księgozbioru rodziców stanowiły książki z „Biblioteki Stańczyka” wydawanej przez Iskry, tytuły z serii „Biblioteka Satyry” wydawane przez Czytelnika oraz pozycje z „Biblioteki »Szpilek«”. – Te książki w większości przejęłam i dziś stoją na moich półkach. Są to doskonałe teksty polskich i zagranicznych pisarzy, satyryków, kabareciarzy: Andrzeja Mleczki, Stefanii Grodzieńskiej, Jerzego Jurandota, Magdaleny Samozwaniec, Eryka Lipińskiego, Zenona Wiktorczyka, Juliana Tuwima, Karela Čapka i wielu innych. Przez lata udało się jej zebrać całe serie. Szuka też pojedynczych egzemplarzy do serii Czytelnika z lat pięćdziesiątych o nazwie „Biblioteka Świetlicowa”, która zawiera skecze i teksty humorystyczne. Wydawano tę serię z intencją, by robotnicy po pracy odgrywali i wystawiali te scenki w zakładowych świetlicach. Drukowano w nich znakomite teksty. Ma wszystkie tytuły wydanej pod koniec lat dziewięćdziesiątych przez Twój Styl serii „Biblioteka Bardów”, w której drukowali m.in.: Andrzej Garczarek, Andrzej Poniedzielski, Andrzej Sikorowski, Jonasz Kofta, Mirosław Czyżykiewicz i Maciej Zembaty, czyli poeci piosenki. Czytając notki o „Bibliotece Bardów”, odkrywała nowe tematy i tak dowiedziała się o cyklu 12 tomików pt. „Poeta Pieśniarz”, który ukazywał się nakładem Wydawnictwa Teatru Kalambur w latach 1984-1991. Ich autorzy to ludzie, którzy wyszli z tzw. ruchu studenckiego: Maciej Zembaty, Andrzej Poniedzielski, Andrzej Garczarek, Leszek Długosz. Książki sprzedawane były głównie w Kalamburze. Dwa z tych tomików były poświęcone wierszom Jeremiego Przybory. – Zdobycie tej serii trwało trzy lata, nie było łatwo. Szukam książek, które występują w bibliografiach tych, które czytam. Nie interesują …