Pod koniec lipca 2010 roku Sąd Rejonowy w Tarnowie, na rozprawie z wniosku Akrybia Sp. z o.o. przychylił się do wniosku spółki, wydając postanowienie o ogłoszeniu upadłości z możliwością zawarcia układu. – Postępowanie układowe zbliża się do końca. Składając wniosek liczyłem na szybkie zakończenie sprawy i głosowanie nad układem jeszcze w 2010, a najpóźniej w pierwszym kwartale 2011 roku. Niestety, przy dużej ilości wierzycieli okazało się to niemożliwe. Sprzeciwy do listy wierzytelności oraz zgłoszenia po terminie spowodowały, że ostateczna lista powstała we wrześniu, czyli przed kilkoma tygodniami, zaś na 18 listopada 2011 roku sąd zwołał zgromadzenie wierzycieli – mówi prezes spółki Marcin Sorys. Wspomniana lista wierzytelności obejmuje 79 podmiotów, suma wierzytelności (łącznie z odsetkami, kosztami sądowymi itp.) to 3,8 mln zł. Największy wierzyciel to ING Bank Śląski z kwotą 791 tys. zł, z czego niemal 40 proc. stanowią odsetki. To zobowiązanie, stanowiące zresztą przeniesione zobowiązanie upadłej w tym czasie MarKi, Akrybia spłacała od 2004 roku. Spośród pozostałych wierzycieli 28 posiada należności powyżej 10 tys. zł, kwoty poniżej 10 tys. zł ma 51 wierzycieli w łącznej kwocie 118 tys. zł. Do tego dodajmy też zobowiązania do ZUS w kwocie 124 tys. zł. Jak twierdzi szef Akrybii, propozycje układowe obejmują konwersje wierzytelności na udziały lub spłatę zredukowanej części zobowiązania. Objęcie udziałów premiowane było mniejszą redukcją (50 proc.) w porównaniu do spłaty zredukowanej części zobowiązania. W marcu spółka wystąpiła do wierzycieli posiadających wierzytelności powyżej 2 tys. zł z ofertą tego sposobu realizacji zobowiązania. Ten sposób realizacji zobowiązań przyjęły cztery podmioty. Propozycja układu zakłada redukcję pozostałych wierzytelności: głównej o 70 proc., odsetek o 95 proc. i ich spłatę jednorazową – w przypadku wierzytelności do 10 tys. …