Książka była jednym z pierwszych towarów sprzedawanych w Sieci i, obok muzyki, wciąż jest produktem kupowanym najczęściej. W 2010 roku światowy rynek książek kupowanych przez Internet osiągnie wartość 9,5 mld dolarów – podała firma eMarketer analizująca rynek on-line, powołując się na dane firmy Global Industry Analysts. Stany Zjednoczone i Europa stanowią obecnie 95 proc. całego rynku książek kupowanych w Sieci. Największy udział w 2007 roku miały Stany Zjednoczone, gdzie książki kupiono na łączną wartość 4,8 mld dolarów. Szacuje się, że w Europie w 2009 roku sprzedaż literatury tą drogą ma osiągnąć wartość 2,76 mld dolarów. W Polsce w 2007 roku elektronicznych zakupów dokonało 5 mln Polaków (o milion więcej niż w 2006 roku). O ogromnej popularności książki decyduje jej trwały charakter (nie niszczy się w transporcie), łatwość wcześniejszej preselekcji (kupujemy pod wpływem recenzji, rekomendacji znajomych lub dlatego, że książka jest nam potrzebna do pracy), a także wielka podaż w Internecie – żadna tradycyjna księgarnia nie oferuje tak wielu tytułów naraz (dla przykładu Merlin miał w marcu 2008 roku w ofercie 194 tys. tytułów książek, 110 tys. tytułów płyt i masę innych produktów – filmów, gier, zabawek, produktów elektronicznych, akcesoriów fotograficznych itp.). Konkurencję dla księgarń internetowych stanowią przede wszystkim serwisy aukcyjne, gdzie „wszystko można kupić i wszystko można sprzedać”. W Stanach Zjednoczonych (i na świecie) liderem jest eBay, a w Polsce – Allegro. W marcu 2008 roku wartość działającego w Polsce od grudnia 1999 roku Allegro wyceniano na 2 mld zł, a firma dysponowała bazą 5 mln zarejestrowanych użytkowników. Największy na świecie serwis aukcyjny eBay działa od września 1995 roku. Jego twórcą jest urodzony we Francji, mieszkający w Kalifornii, a pochodzący z Iranu, programista Pierre Omidyar, barwna postać w świecie e-handlu (według tygodnika „Forbes”, z lutego 2008 roku, jest na 43. miejscu wśród najbogatszych ludzi świata). W 2007 roku przychód notowanego na giełdzie eBay wyniósł 6,7 mld dolarów, a zysk przekroczył 2 mld dolarów (do eBay należy też m.in. popularny komunikator Skype, za pośrednictwem którego rozwijana jest nowej generacji telefonia internetowa). Na stronie eBay.com można przeczytać, że na całym świecie z aukcji za pośrednictwem tej firmy korzysta ponad 100 mln osób. W kwietniu 2005 roku wystartował serwis w języku polskim – eBay.pl – jednak nie cieszy się on taką popularnością jak Allegro. Handel elektroniczny od połowy lat 90. XX wieku jest najszybciej rozwijającą się branżą, która rosła proporcjonalnie do wzrostu liczby użytkowników Internetu. Dziś, kiedy możemy łączyć się on-line przez telefony komórkowe czy urządzenia mobilne (np. palmtopy), coraz mniej jest technologicznych ograniczeń dla ehandlu, a zapewne w ciągu najbliższych kilku lat cały rozwinięty świat będzie permanentnie on-line (zwłaszcza, że zakupów można dokonywać często także przez telefoniczną usługę SMS). Nie bez znaczenia był też rozwój bankowości elektronicznej, wzrost bezpieczeństwa transakcji internetowych, obniżenie kosztów wysyłki przez firmy spedycyjne i kurierskie, ale największą rolę odegrała innowacyjność twórców takich sklepów jak Amazon.com czy eBay, dzięki którym e-zakupy nie tylko stały się szybkie i bezpieczne, ale także dla wielu osób znacznie bardziej atrakcyjne …