Jak przychody ze sprzedaży książek w państwa sieci kształtowały się na przestrzeni ostatnich lat? W roku 2005 było to 12,5 mln zł. Korygując dane zamieszczone w „Rynku książki w Polsce”, w roku 2006 wynosiły 13,4 mln zł, a na rok 2007 szacowane są na poziomie 14,7 mln zł . Są to, oczywiście, wstępne szacunki, ponieważ rozmawiamy w połowie stycznia. Czy do tych wyników wliczają państwo sprzedaż kolekcji? Nie, kolekcje wliczamy do prasy. Mówimy o sprzedaży książek jako samoistnych produktów, nie powiązanych z żadnym tytułem prasowym i nie występującym w jakiejkolwiek serii dla kolekcjonerów. Natomiast sprzedaż, o której rozmawiamy, uwzględnia także kartografię oraz media. Media? Mam na myśli filmy i muzykę na płytach CD i DVD. Jak duży udział mają w sprzedaży? Niewielki. Na poziome kilku procent. Ile punktów sprzedaży wypracowało te wyniki? Do sieci HDS należy 520 sklepów funkcjonujących w różnych formatach, z których ponad 200 sprzedaje książki. Posiadamy siedem księgarń – cztery pod nazwą Akapit (dwie we Wrocławiu – na dworcu kolejowym i w centrum handlowym Magnolia, w Warszawie – w Galerii Mokotów i w Łodzi – w centrum kulturalno- rozrywkowo-handlowym Manufaktura), dwie na warszawskim lotnisku im. Fryderyka Chopina – jedna znajduje się w strefie ogólnodostępnej, druga w wolnocłowej, oraz sklep pod znaną na świecie marką Virgin, który otworzyliśmy w lipcu ubiegłego roku na lotnisku w Pyrzowicach pod Katowicami. Następny planujemy uruchomić na Okęciu, na nowym terminalu. Pod warunkiem, że zostanie oddany do użytku… Właśnie. [śmiech] Virgin w Pyrzowicach również otworzyliśmy na nowym terminalu. Marka ta bardziej kojarzy się z fonografią, a nie z książkami. Kojarzy się z elektroniką użytkową – odtwarzaczami MP3, aparatami fotograficznymi i potrzebnymi w podróży akcesoriami do tych urządzeń. I właśnie z książką. Jako taka działa m.in. we Francji i w Niemczech, gdzie sklep Virgin „króluje” na dworcu kolejowym w Berlinie. Ale we Francji nie może się chyba równać z siecią Fnac. Stanowi dla niego konkurencję. Jak – pod względem zaopatrzenia w książki – porównałaby pani księgarnie sieci HDS? Najwięcej tytułów mają sklepy Akapit – około 6000. Najmniej Virgin – poniżej 2000. Nasze placówki w ogóle nie są duże – liczą od 50 do 100 mkw. Pod względem rodzaju literatury w punktach na lotniskach duży udział w sprzedaży mają pozycje obcojęzyczne. W sumie, razem z polskimi książkami, mamy w nich 2000 tytułów. Czy obrót poszczególnych typów placówek jest tajemnicą? Oczywiście. W poprzednim numerze Biblioteki Analiz prezes Świata Książki, Heike Rosener, mówiła, że do uruchomienia w galeriach handlowych tzw. mobile shopów, czyli ruchomych księgarń, zmusiły ich umowy, jakie z zarządcami tych centrów podpisał Empik, zapewniający sobie w ten sposób wyłączność na prowadzenie na ich terenie księgarń. W wymienionych przez panią Magnolii i Galerii Mokotów działają jednak salony Empiku. Czy to znaczy, że udało się państwu ominąć te zapisy? Jesteśmy w tych lokalizacjach i …