Czwartek, 23 lutego 2023
Francuzi i Niemcy splagiatowali „Śluby panieńskie”, a Chorwaci przerobili „Damy i huzary” na operę
„W Polsce tematykę wiejską wykorzystał w sposób swobodny i zabawny pierwszy naprawdę znakomity dramatopisarz tego kraju, hrabia Aleksander Fredro. Niektóre jego utwory, jak »Mąż i żona« (1822), są wyraźnie oparte na wzorach zachodnich, ale większą część wkładu, jaki wniósł na scenę, tworzą narodowe farsy, takie jak »Nowy Don Kiszot« (1826) oraz »Damy i huzary« (1826) czy bardziej ambitne komedie o szczególnie indywidualnym posmaku. Z tej ostatniej grupy najpiękniejszą i najbardziej charakterystyczną sztuką jest bezsprzecznie »Pan Jowialski« (1833). Komedia ta jest małym arcydziełem, w którym wątek »Poskromienia złośnicy« został poprowadzony bardzo ciekawie. Rolę Slaja przejmuje tu pisarz, który ochoczo godzi się na spłatany mu figiel, gdyż dzięki niemu może dokładnie poznać krąg rodzinny Pana Jowialskiego. Pełen wesołości i myślącego śmiechu »Pan Jowialski« jest jednym z licznych dramatów owych czasów, który zasługuje na przekład na język angielski. Komedii tej godnie towarzyszy »Zemsta« (1835), z przedstawionymi w niej żywymi portretami dwóch sąsiadów, Cześnika Raptusiewicza i Rejenta Milczka, którzy wiodąc spór o mur graniczny, są wplątani w złożoną intrygę wywodzącą się z ich charakterów, a zarazem służącą do ich naświetlenia”. Powyższe słowa pochodzą z dwutomowej monografii angielskiego historyka teatru Allardyce’a Nicolla „Dzieje dramatu”. Kiedy po raz pierwszy czytałem tę książkę w czasach studenckich, a były to lata osiemdziesiąte, i rozmawiałem z kolegami, studentami polonistyki na temat zawartej w niej charakterystyki twórczości polskich dramaturgów (Nicoll pisał m.in. o Słowackim, Krasińskim, Szujskim, Rittnerze, a najwięcej o Wyspiańskim), byli zaskoczeni, że monografista z Wielkiej Brytanii zauważył w ogóle nasz klasyczny dorobek dramatopisarski. Zaskoczenie to dotyczyło również spuścizny komediowej Aleksandra Fredry, który w opinii przeciętnego kulturalnego Polaka jest pisarzem popularnym wyłącznie na rodzimym rynku teatralnym, a za granicą w ogóle nieznanym. Nic bardziej mylnego, co po części jest winą naszych wysokonakładowych czasopism (nie mówiąc o telewizji), niepiszących w ogóle lub z rzadka o tłumaczeniach i inscenizacjach sztuk autora „Zemsty” w Europie. Wyliczanie ich wszystkich, nawet w samym XIX wieku, nie ma wielkiego sensu, gdyż byłoby nazbyt obszerne i żmudne, dokonam więc tylko przeglądu najważniejszych, co i tak otworzy zapewne oczy niejednemu niedowiarkowi przyzwyczajonemu do postrzegania twórczości hrabiego Fredry wyłącznie w hermetycznych ramach polskich recepcji scenicznych. Huzarzy podbijają Szwecję… Sztuką, która zrobiła największą karierę na scenach europejskich, nie okazała się bynajmniej „Zemsta”, gdyż utwór ten ze względu na ściśle rodzimy charakter stanowił sporą trudność dla tłumaczy (jak np. przełożyć na język obcy tak pyszny, staropolski zwrot jak „Mocium panie”?), ale „Damy i huzary”. Ta trzyaktowa komedia wystawiona po raz pierwszy we Lwowie w roku 1825 już w rok później doczekała się translacji na język niemiecki i została wydana drukiem w Wiedniu i Berlinie. W nowym tłumaczeniu, dokonanym w roku 1834 przez J.S.F. Zimmermanna, weszła w 1835 roku na sceny niemieckie i austriackie. Jedna z bardziej znanych premier miała miejsce w niemieckim (wówczas) Poznaniu 7 czerwca 1835 roku. Potem obiegała liczne teatry prowincjonalne za sprawą wędrownych trup aktorskich. Przekład Zimmermanna otworzył jej drogę do krajów skandynawskich, szczególnie Szwecji, gdzie po raz pierwszy dostąpiła sceny w roku 1836. Transponując „Damy i huzary” z niemieckiego na szwedzki („Damer och Husarer”), teatry wędrowne jeździły z nią po kraju, wystawiając Fredrowski utwór m.in. w Göteborgu, Norrkoping, Uppsali. Najbardziej znana premiera w teatrze stałym (repertuarowym) na terenie Szwecji odbyła się 22 maja 1864 roku w prestiżowym Królewskim Teatrze Dramatycznym w Sztokholmie. Wystąpili w niej cenieni szwedzcy aktorzy, tacy jak Wilhelm Svensson (w roli Majora), Knut Almlof (jako Rotmistrz) czy Gustaf Fredrikson (sceniczny Edmund). Sztuka odniosła sukces i utrzymywała się na afiszu przez półtora roku. Należy jednak dodać, że sztokholmscy recenzenci nie byli nią zachwyceni, zarzucając utworowi pewną „ciężkość”, a zadowalającą frekwencję upatrując głównie w dobrej grze aktorów. W sumie „Damy i huzary” grano w różnych teatrach Królestwa Szwecji, zarówno stałych, jak i wędrownych, a również amatorskich, do roku 1885. Próbowano także sięgać po inne utwory dramatyczne naszego mistrza, ale tylko raz i to z wynikiem kontrowersyjnym. Przez pomyłkę bowiem, wynikającą ze słabej znajomości polskich realiów, w 1874 roku Królewski Teatr Dramatyczny wystawił jednoaktówkę „Posażna jedynaczka” Jana Aleksandra Fredry, błędnie przypisując ją Aleksandrowi – ojcu. Przekładu bezpośrednio z polskiego oryginału dokonał Nikodem Biernacki, koncertmistrz dworski króla Karola XV, a następnie Oskara II w latach 1865-1880. Utwór ten jednak rychło wypadł z repertuaru, został przy tym brutalnie oceniony przez niektórych recenzentów. Gorzko brzmią słowa zawarte w monografii „Od Fredry do Różewicza” Zenona Ciesielskiego: „Krytycznie oceniono ją w »Aftonbladet« i »Nya Dagligt Allehanda«. (…) W ostrym tonie anonimowy autor zarzucił kierownictwu pierwszej szwedzkiej sceny to, że sięgnęło ono po utwór, który nie …
Wyświetlono 25% materiału - 654 słów. Całość materiału zawiera 2617 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się