Już wkrótce odbędą się Gdańskie Targi Książki… Tegoroczna edycja naszych Targów będzie trwała od 13 do 15 września. Termin wrześniowy już zostanie na przyszłość i chyba jest najlepszy z tych wszystkich, które proponowaliśmy dotychczas. Mimo że nasze Targi nie mają długiej tradycji, bo w tym roku odbędzie się ich szósta edycja, to próbowaliśmy je organizować w różnych terminach i różnych lokalizacjach. Będzie więc szósta edycja, ale jedna nie odbyła się… W zasadzie nie odbyły się nawet dwie edycje. W 2020 roku, przez pandemię oczywiście, oraz w 2021 roku. W 2020 roku próbowaliśmy przełożyć Targi z kwietnia na listopad, ale wtedy mieliśmy kolejną falę zachorowań w listopadzie, więc Targi odwołaliśmy. Mam nadzieję, że ten etap już mamy za sobą. Zostajemy w Europejskim Centrum Solidarności. Warto podkreślić, że byliśmy w Filharmonii Pomorskiej, to była pierwsza nasza lokalizacja, byliśmy też w Amber Expo. Teraz jesteśmy w ECS-ie. Docierają do nas głosy, że ta lokalizacja jest najlepsza z kilku powodów. Po pierwsze jest w centrum miasta, bardzo łatwo tam trafić. Nie trzeba specjalnie jechać autem, wystarczy się przejść, można przyjechać tramwajem czy autobusem. Po drugie ta przestrzeń, pomimo tego, że nie jest zaprojektowana jako miejsce na targi, bo prawdopodobnie nikt o tym wcześniej nie myślał, projektując ECS, to jednak ma kameralny charakter, do którego zawsze dążył Paweł Szopowski i genialnie się w ten obraz wpisuje. Paweł Szopowski, który jest liderem tej imprezy, powiedział mi niedawno, że nie ma planów jej rozszerzania w przyszłości… To prawda. ECS to nie jest przestrzeń ogromna, ale nie anonimowa, jak w przypadku Amber Expo, która ma typowo targowy charakter, co w trakcie kilkudniowych wydarzeń jest męczące i dla wystawców, i dla odwiedzających. W ECS jest aranżacja, ogrody zimowe, możliwość organizowania wydarzeń – czy w bibliotece ECS, czy w salach konferencyjnych. Jest wartością samą w sobie. Trudno byłoby nam znaleźć lepsze miejsce, które tak dobrze trafi w nasz pomysł na Targi, które nie mają ambicji, aby być coraz większymi i międzynarodowymi. Raczej mają zachować właśnie charakter kameralny. W nazwie mamy słowo „Gdańskie”, więc to już dyktuje pewien lokalny charakter. Nam to bardzo pasuje i myślę, że wielu wystawcom również. Nie ma co generalizować, ale głosy, które do nas docierają, też potwierdzają, że wielu wystawców docenia właśnie ten nieco mniejszy format. A frekwencja również mówi o tym, że odwiedzający cenią sobie właśnie taką możliwość ograniczonej selekcji wystawców, ale też dosyć bogaty program wydarzeń literackich. Bardzo bogatego! W naszym serwisie zamieściliśmy już informację zatytułowaną „Tłum autorów”… Program jest stale aktualizowany, więc najlepiej zajrzeć na stronę https://www.gdanskietargiksiazki.pl/ Czy organizatorzy otrzymują wsparcie finansowe od miasta? Jest taka opinia, że dzisiaj nie ma możliwości organizowania targowego wydarzenia bez wsparcia …