Było wspaniale, ale… Właśnie, zawsze jest jakieś ale. Zacznijmy od „wspaniale”, a „ale” zostawmy na koniec. Rzeczywiście targowy rok 2022 był bardzo udany – dla niemal wszystkich organizatorów, wydawców, autorów, ale przede wszystkim dla czytelników. „Wygłodzeni” i „wyposzczeni” w minionych dwóch pandemicznych latach, wyraźnie polubili książkowe wydarzenia i tłumnie uczestniczyli w większości imprez. Frekwencja była bardzo wysoka, w wielu przypadkach rekordowa albo zbliżona do najwyższej w latach poprzednich. Można miniony rok posumować, omawiając kolejne imprezy chronologicznie, ale lepsze będzie spojrzenie na te wydarzenia pod względem wielkości i znaczenia. W takim ujęciu warszawska impreza, która wróciła po zeszłorocznym przesunięciu na wrzesień do tradycyjnego majowego terminu, utrzymała czołowe miejsce w kraju. Po różnych zawirowaniach organizacyjnych, o których pisaliśmy w naszym codziennym serwisie Rynek-ksiazki.pl, a także na łamach „Biblioteki Analiz”, więc nie będziemy tutaj do tego wracać, wydarzenie odbyło się pod nową nazwą Targi Książki w Warszawie. Spór o nazwę tej imprezy nie został zakończony, ale dzielna ekipa organizatorów i organizatorek zapowiedziała, że w roku 2023 nastąpi przywrócenie tradycyjnej i szacownej nazwy, czyli nastąpi powrót do Międzynarodowych Targów Książki w Warszawie, które przez lata były organizowane w Pałacu Kultury i Nauki. A powrót przed dwoma laty jeszcze nie do samego Pałacu, ale w jego najbliższe otoczenie, wywołał szereg wspomnień i komentarzy. I jak zwykle pojawiły się dwie przeciwne opinie wypowiadane czasem bardzo namiętnie o wyższości Pałacu nad Stadionem Narodowym – albo odwrotnie. W ubiegłym roku warszawskie targi wróciły już częściowo do pałacowych pomieszczeń, a w roku 2023 – jak zapowiedziano – mają zająć jeszcze większą powierzchnię na trzech kondygnacjach. Nie będzie to jednak powrót do dawnej konfiguracji, bo niedostępna z powodu bezterminowo rozwlekłego remontu jest Sala Kongresowa i przyległe do niej układające się półkoliście wielkie krużganki, których kształt nadawał targowej ekspozycji szczególnego charakteru, do którego tęsknią niektórzy. Właśnie niektórzy, bo jest wielu zwolenników lokalizacji na Stadionie Narodowym z uwagi na nowoczesny charakter wnętrz i oczywiście ich lepszą funkcjonalność. Kto się nie natachał paczek i kartonów z książkami w pałacowych wnętrzach, a zwłaszcza po schodach, bo komunikacja wewnętrzna jest tam fatalna, ten nie zrozumie, dlaczego należy doceniać nowoczesne i sprawne rozwiązania na Stadionie. Oczywiście obiekt ten nie był projektowany jako centrum targowe, ale został, chociaż z pewnymi mankamentami, do tej funkcji dostosowany. Nie zmienia to faktu, że w Warszawie ciągle nie mamy centrum targowego na miarę potrzeb i oczekiwań. Na marginesie możemy tu dodać, że aspirujące do tej roli Ptak Warsaw Expo w Nadarzynie, oddalone jednak kilkanaście kilometrów od centrum stolicy, nie spełnia oczekiwanych kryteriów, o czym można się było niedawno przekonać, gdy bez nagłośnienia odwołano zapowiedziany tam w grudniu Warsaw Book Show. Podsumowując miniony rok, nie można nie spojrzeć na plany na rok 2023, które w przypadku Warszawy zapowiadają się dość zaskakująco, bo oprócz ugruntowanej już imprezy organizowanej w Pałacu Kultury i Nauki i wokół niego, ma się odbyć tydzień wcześniej impreza konkurencyjna i to jednak na Stadionie Narodowym. Już tak było w maju 2010 roku, kiedy tydzień po tygodniu odbyły się dwie konkurencyjne imprezy, ale w tych samych pomieszczeniach Pałacu Kultury i Nauki. Teraz też mają być dwie konkurencyjne imprezy, też tydzień po tygodniu, ale jedna na Stadionie Narodowym, a druga – w Pałacu. Już słyszymy głosy zwolenników jednego czy drugiego wydarzenia, mniej lub bardziej emocjonalne. Będziemy do tej sprawy jeszcze wracać w najbliższym czasie. Na marginesie odnotujmy jeszcze, że powróciła sprawa zburzenia Pałacu Kultury i Nauki wraz z propozycją, aby na jego miejscu zbudować nowoczesne centrum stolicy na miarę XXI wieku. Taki postulat wysunęła niezbyt znana organizacja o nazwie Mazowiecka Wspólnota Samorządowa, które zapowiada ogólnonarodową dyskusję na ten temat. Argumentuje przy tym, że „stan techniczny budowli wymaga kosztownego remontu” i przypomina przy tym, że tylko remont Sali Kongresowej trwa już ponad osiem lat, a jego koszty wzrosły wielokrotnie – z 40 mln zł do 120 mln zł. Apel brzmi: „nie zatrzymywać się …