1 Niektórzy miłośnicy „Wiedźmina” Andrzeja Sapkowskiego po lekturze „Rozdroża kruków” narzekają na nadmiar w najnowszej książce z tego cyklu nie tylko łaciny, ale i terminologii szermierczej. W kraju Wołodyjowskiego? 2 Z megabestselleru, jakim stały się „Chłopki. Opowieść o naszych babkach” Joanny Kuciel-Frydryszak, zapamiętałem historyczną konstatację: „Chłop je kurę, kiedy zachoruje albo gdy kura jest chora”. W gruncie rzeczy było to logiczne, bo póki kura znosiła jaja, uznawano ją za cenne narzędzie produkcji, tyle że ciekaw jestem, czy baba mogła ogryźć drobiowe kosteczki, czy tylko popatrzeć, jak zżera je pilnujący gospodarstwa pies. Na swoją zgubę zresztą, bo jak wiadomo, skarmianie naszych czworonożnych przyjaciół kostną kurzęciną szkodzi psiemu zdrowiu. 3 Oto wzorcowy miłosny dialog pochodzący z powieści „Cienie pośród mroku” Remigiusza Mroza: „– Zaraz się na ciebie zrzygam – oznajmiła. – Przyjmę to z godnością”. 4 Yuval Noah Harari, modny historyk i filozof (?), w „Nexus. Krótkiej historii informacji” przekonuje: „Informacja to spoiwo wiążące sieci. Przez dziesiątki tysięcy lat sapiensi budowali jednak i utrzymywali wielkie sieci, wymyślając i upowszechniając bajki, fantazje i zbiorowe złudzenia – na temat bogów, zaczarowanych mioteł, sztucznej inteligencji i wielu innych rzeczy. Podczas gdy pojedynczy człowiek zwykle jest zainteresowany poznawaniem prawdy o sobie i świecie, wielkie sieci wiążą ze sobą członków i tworzą porządek oparty na bajkach i fantazjach. W ten właśnie sposób dotarliśmy na przykład do nazizmu i stalinizmu. Były to wyjątkowo rozległe sieci, spajane przez wyjątkowo złudne idee. Jak głosi sławne dictum George’a Orwella, ignorancja to siła”. 5 Prezydentowa Kwaśniewska w książce „Pierwsza dama. Jolanta Kwaśniewska w rozmowie z Emilią Padoł”, wspominając dzieciństwo, powiada: „Kiedy się zdarzało, że bawiłam się z dziewczynkami, grałyśmy w gumę i sznurki – na rękach trzymało się nitki i robiło różne figury. Myślę, że to było bardzo rozwijające dla umysłu”. Nieoczywiste i nieoczekiwane, choć może nie całkiem. 6 Z „Atomowych nawyków. Drobnych zmian, niezwykłych efektów” Jamesa Cleara: „Najwyższą formą wewnętrznej motywacji jest uczynienie z nawyku części tożsamości. Czym zupełnie innym jest powiedzieć, że jest się typem osoby, która czegoś chce, niż stwierdzić, iż jest się typem osoby, która jakaś jest”. 7 Bohaterka książki Magdaleny Grzebałkowskiej „Dezorientacje. Biografia Konopnickiej” w 1881 roku tak podsumowała mieszkańców Warszawy, gdzie w sumie przeżyła trzynaście lat: „Niektórzy zowią mnie dziką, że z ludźmi obcuję niechętnie, ale cóż ja już na to poradzę, że razi mnie tak bardzo wszelka próżność, czczość konwenansów i pewna nędza duchowa, którą z niewielkim wyjątkiem wszędzie tu spotykam”. Dziewięć lat po napisaniu tych słów opuściła stolicę. Pod tym względem niewiele się w tym miejscu zmieniło, oczywiście poza tym, że szczęśliwie nie jest to już stolica Kraju Nadwiślańskiego, lecz Polski. 8 W „Zakrętach życia. Rozmowach o miłości, depresji, nałogach i odnajdywaniu siebie” Ewa Woydyłło pisze: „Psychologowie przekonują, że jeśli mielibyśmy machnąć ręką na jedną rzecz w życiu, to powinna być nią nasza przeszłość. Zwłaszcza jeśli była traumatyczna”. I dlatego moja wiara w psychologię jest, powiedzmy, mocno ograniczona. 9 Pierwszy tom „Murdle. 100 zagadek kryminalnych do rozwikłania przy użyciu logiki, wiedzy oraz sztuki dedukcji” G.T. Karbera to w istocie zbiór zadań logicznych, z którymi nieźle sobie radzą …