Wtorek, 4 maja 2010
Po Światowym Dniu Książki
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeru273
Ile jeszcze razy przyjdzie nam leczyć kaca po „obchodach” Światowego Dnia Książki? Ile jeszcze razy czuć będziemy, że jako branża nie wykorzystujemy wielu – w tym tej najlepszej – okazji do wypromowania książki i przyjemności czytania? Ile jeszcze razy będziemy musieli ze smutkiem przyznać, że jako środowisko jesteśmy nieporadni wobec coraz silniejszej konkurencji mniej tradycyjnych mediów, które konsekwentnie zabierają nam odbiorców oraz czas, który ci poświęcać by mogli na lekturę? Ile jeszcze razy będzie nam wstyd, że czytanie i kupowanie książek ma w Polsce taki marny PR… Ile jeszcze razy, proszę Państwa? 23 kwietnia celowo śledziłem informacyjne programy radiowe i telewizyjne, przeglądałem prasę. Jeżeli gdzieś powiedziano lub napisano o Światowym Dniu Książki, informacja ta zawierała genezę święta oraz odpowiedź na pytanie, czego interesującego możemy się spodziewać tego dnia, jeżeli chodzi o książki. I tu padały zachęty, że „na czytelników w wielu księgarniach w kraju czekają rabaty na książki, a do niektórych księgarze dodawać będą róże”. Cóż, to bardzo sympatyczny zwyczaj, tylko… czy o to chodzi? Czy darmową różą zachęci się do odwiedzenia księgarni tych, którzy do niej nie chodzą? Rabaty, choćby nie wiem jak wysokie, też nie napłodzą czytelników. Czy nie jest to – jak na ironię – uroczy, ale jednak symbol pewnej bezradności środowiska w obliczu prawdziwych wyzwań, przed którymi stoi, jak i swoistej odpowiedzialności za „młodzieży chowanie”, że (a niech tam!) zdobędę się na patetyczny ton. Gwiazda z wielkim cycem Tymczasem od kilku tygodni w telewizji i radiu ciepłym kobiecym głosem tłumaczy mi Monika Pyrek, nasza świetna tyczkarka, jak to się dzieje, że ona może tak lekko szybować nad poprzeczką, które zawieszona jest na wysokości bez mała pięciu metrów. Wywód kończy słowami: „matematyka – możesz na nią liczyć”. Kampania prowadzona jest w związku z przywróceniem obowiązkowego zdawania matematyki na maturze. Organizowana przez Centralną Komisję Egzaminacyjną współfinansowana jest ze środków unijnych, a za jej przygotowanie odpowiada wyłoniona w drodze konkursu agencja reklamowa. Cholera, dlaczego my nie mamy takiej kampanii? Dlaczego w naszym imieniu, ludzi książki, żadna osoba powszechnie znana i/lub szanowana nie przekonuje milionów Polaków, że „książki są fajne” (notabene to hasło reklamowe projektu Fajna Księgarnia). …
Wyświetlono 25% materiału - 347 słów. Całość materiału zawiera 1389 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się