Poniedziałek, 5 maja 2014
Ze snów i przypomnień
CzasopismoKwartalnik Wyspa
Tekst pochodzi z numeru27
Redaktor przypomniał sobie, że w młodości zmuszali go do czytania Conrada i wstrząsający artykulik o nastolatku z Batorowa zatytułował jak wyżej. Chłopak sprzedawszy nerkę, brał się teraz za lewe jądro, bo dowiedział się, że mężczyźnie w zasadzie wystarczy jedno. Kupiec na jego klejnot znalazł się szybko w internecie, oferując niebagatelną sumę. Dzielny redaktor miejscowej gazetki dowiedziawszy się o tym pierwszy (ma się te kanały, np. redakcyjna sprzątaczka i jej najświeższe newsy), już trąbił krzykliwym tytułem na pierwszej stronie. „Do czego obecny rząd doprowadził naszą młodzież? Do skrajnej rozpaczy. Ale i przedsiębiorczości”. O żesz ty! Ładna mi przedsiębiorczość. I wyobrażałem sobie dalej tego redaktora, jego życie, myśli, sny, skłonności. Bogusław? Niech będzie. A więc Boguś zaczął ogarniać sytuację w kilka dni po nocy pełnej wyrazistych snów. Dawno mu się nie zdarzyło tyle zapamiętać. Kilka jasnych, prostych sekwencji oddzielała od siebie gwieździsta pustka, mała otchłań tym bardziej podkreślająca wartość życiowych obrazków. I to, co zaczęło wyraźnie na coś wskazywać, wiązało się z zaledwie migawką. Zacytujmy. „Jej matkę spotkałem na chwilę, ale co mówiła z pretensją, nie pamiętam. Jakbym to ja był winny upadku jej córki, szarpaninie z psem, który ciągnął ją po żwirze, raniąc do krwi”. Wymaga się ode mnie odzewu i reakcji, zaświtało Bogusiowi w trzy dni po sennym przedstawieniu. Ktoś zaczyna budować fabułę w oparciu o jego nieme bohaterstwo. Macocha chętnie wepchnęłaby mu w ramiona samotną córkę. Może każe jej nosić efektowniejsze ubrania, malować się i podkreślać na każdym kroku resztki urody. Boguś nie bardzo wiedział, jak sobie ma to wszystko wyobrazić. Olę widział może ze dwa razy i nie odczuł żadnego zainteresowania, jak to zresztą miał w zwyczaju względem pozostałej części świata. Przesuwające się przed oczami byty z błogim spokojem zapełniały …
Wyświetlono 25% materiału - 282 słów. Całość materiału zawiera 1129 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się