Po kilkunastu miesiącach przymiarek, koncepcyjnych prac i konsultacji z różnymi gremiami środowiska książki, Polska Izba Książki zaprezentowała projekt ustawy o jednolitej cenie książki. Ponieważ jest on powszechnie dostępny nie będziemy tym miejscu streszczać zawartości tego dokumentu, który z jednej strony cieszy orędowników idei regulacji polskiego rynku książki, a z drugiej wywołał znaczne ożywienie przeciwników takiego rozwiązania. Warto podkreślić jednak, co często zdaje się umykać w przekazach medialnych, że projekt ten, którego główne założenia opierają się na ustanowieniu minimalnego okresu sprzedawania nowych tytułów po takiej samej cenie w całym kraju niezależnie od kanału dystrybucji, a także ograniczeniu możliwości i wysokości udzielanych rabatów, dotyczy wyłącznie nowych tytułów wprowadzanych na rynek, a nie całości oferty wydawniczej dostępnej w komercyjnym obiegu. Jednolita cena obowiązująca przez 12 miesięcy powinna być podana do publicznej wiadomości, przy czym jako obowiązkowe wskazano przekazanie informacji o niej do Biblioteki Narodowej, a do wyboru wydawcy/importera pozostawiono podanie jej dodatkowo do informacji publicznej poprzez nadrukowanie na samej książce lub zamieszczenie w internetowym katalogu wydawcy. Ponadto wzorem regulacji europejskich, zaproponowano możliwość odstępstwa od ustalonej ceny jednolitej na poziomie 5 proc. – tylko jako obniżki ceny. Rabaty dla bibliotek, instytucji kultury i placówek oświatowych mogą sięgnąć 20 proc. Przy zakupach książek na targach przewidziano stosowanie 15 proc. upustów. Regulacją ustawy objęto także podręczniki. Ustawa dopuszcza udzielenie przez sprzedawcę końcowego 15 proc. rabatu na podręczniki w sytuacji, gdy są one kupowane przez stowarzyszenie rodziców uczniów danej szkoły, korzystających z danego podręcznika, którego cele statutowe przewidują podejmowanie działań w tym zakresie. Prezentując swój projekt Izba ogłosiła m.in. ekspertyzy prawne dotyczące kwestii zgodności legislacji w zaproponowanym kształcie z konstytucją Rzeczpospolitej Polskiej oraz prawem europejskim. Jednak znacznie ciekawsza wydaje się standardowa w takich sytuacjach prognoza potencjalnych skutków ekonomicznych wprowadzenia nowych zasad rynkowego obrotu książką. Prognozę przygotowała firma CASE-Dorady Sp. z o.o. Przedstawiono w niej m.in. szczegółową analizę skutków wprowadzenia regulacji opartych na stałej cenie książki na kilku rynkach europejskich, m.in. Anglii i Francji. Autorzy tego raportu prezentują m.in. stanowisko, według którego „wprowadzenie okresowych stałych cen na książki ma ograniczony zasięg oddziaływania i nie blokuje funkcjonowania rynku, lecz wpływa przede wszystkim na pozycję rynkową wydawców oraz tradycyjnych księgarni. Natomiast postęp techniczno-organizacyjny w nowoczesnych kanałach dystrybucji książek sprawił, że powstał trend rozwojowy sprzedaży realizowanej początkowo głównie …