1. Katarzyna Bonda zaczyna „Czerwonego Pająka” tymi słowy: „Według Empedoklesa zasadę bytu tworzą cztery korzenie wszechrzeczy, nazywane też żywiołami, elementami lub pierwiastkami: powietrze, ziemia, ogień i woda. Elementy te są wieczne, bo »to, co jest«, nie powstaje, nie przemija i jest niezmienne. Z drugiej strony zmienność istnieje, bo nie ma powstawania czegokolwiek, co jest śmiertelne, ani nie jest końcem niszcząca śmierć. jest tylko mieszanie się i wymiana tego, co pomieszane”. dalej jest już nie tak koturnowo. 2. „A ja żem jej powiedziała” Katarzyny Nosowskiej, czyli instagramowe zapiski znanej piosenkarki i autorki tekstów, dowodzą tego, co właściwie wiedzieliśmy od bardzo dawna, czego byliśmy pewni po wysłuchaniu pierwszych piosenek zespołu „Hey”: że Kasia Nosowska ma wobec siebie to, co najpotrzebniejsze i najważniejsze, nie tylko w show-biznesowej branży – dystans. 3. Remigiusz Mróz i jego „Zerwa”, czyli w roli głównej komisarz Wiktor Forst! znowu, bo to już piąty raz. Podobno ostatni. 4. „Komeda. Osobiste życie jazzu” – zdecydowanie lepsza książka Magdaleny Grzebałkowskiej od tych, jakie napisała o ks. Janie Twardowskim oraz o Zdzisławie i Tomaszu Beksińskich. a największą jej zasługą jest przyjęcie zgoła odmiennej narracji od tej, jaką wiele lat temu narzuciła wdowa po sławnym jazzmanie. Ijak to z wdowami często bywa, niekoniecznie prawdziwej. 5. Olga Tokarczuk w „Opowiadaniach bizarnych”, a dokładnie w otwierającym je „Pasażerze”, wkłada tytułowej postaci w usta następujące zdanie: „Człowiek, którego widzisz, nie dlatego istnieje, że go widzisz, ale dlatego, że to on na ciebie patrzy”. Bardzo być może. [Patrz też poz. 15.] 6. Tytułowe „Dziewczyny z Dubaju” Piotra Krysiaka to między innymi: „menedżerka największego polskiego banku, stewardessa arabskich linii lotniczych, kilka pielęgniarek, ekspedientka centrum handlowego, absolwentki filologii na uniwersytecie warszawskim, pedagogiki, marketingu, anglistyki, ekonomii, turystyki. Jedna z nich wygrała nawet konkurs Miss Polonia, druga zdobyła kilka europejskich tytułów, jedna była uczestniczką popularnego programu »Top Model«, kolejna zagrała epizod w filmie »Sfora«, a jeszcze inna, jak pisała prasa, została dziewczyną popularnego serialowego aktora. Były też takie, które przypadkiem znalazły się w tej kurewskiej maszynie i ledwo udało im się z niej wyjść. Naprawdę zasługują na podziw – zwabione podstępem do pracy w charakterze hostessy, znalazły się w drogich hotelach czy na jachtach bogatych arabów lub Rosjan, których interesował tylko seks. Niektóre potrafiły się postawić, powiedzieć »nie«. Inne w dyplomatyczny sposób wybrnęły z sytuacji. Ale takich dziewcząt było niewiele”. 7. Jo Nesbø „Macbeth” – ten norweski kryminał to pierwsze w tym miesiącu na naszej liście tłumaczenie. Przewaga książek polskich autorów jest tym razem wyraźna, co cieszy, bo nieczęsto się tak zdarza. 8. „Przesilenie” to czwarty, i ostatni, tom „Kwiatu paproci” Katarzyny Bereniki Miszczuk, opowiadającego o świecie słowiańskich bóstw i pradawnych obyczajów, wśród których rozkwita płomienne uczucie Gosi do Mieszka. Już w końcu zeszłego stulecia T-raperzy znad Wisły śpiewali: „Mieszko, Mieszko. Mój koleżko!”. Czy to wtedy zaczęła się moda na Piastów? 9. Anna Ficner-Ogonowska w „Okruchu”: „To prawda, że jedna iskra wystarczy, by wywołać pożar i zniszczyć wszystko wokół. Ale jeden dobry odruch pamięci wystarczy, by wiele zachować, by karmić się nim przez całe życie. Zrozumiałam, że to moja jedyna nieskończoność”. 10. „Zamęt” Vincenta V. Severskiego to szpiegowska zagadka z „Sekcją”, tajną jednostką agencji wywiadu w roli głównej. 11. Nela Mała Reporterka w „Neli na wyspie rajskich ptaków” tak się przedstawia: „Cześć! Nazywam się Nela, mam 12 lat, a to jest moja dziesiąta książka”. Nie widzę przeszkód, by w ciągu najbliższego roku do swojego dorobku Nela …