Poniedziałek, 22 października 2007
Felieton
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeru206
Jackowi Włodarczykowi dedykuję – A co ty robisz we Frankfurcie? – zapytał zaskoczony Albrecht Lempp. Faktycznie, przypomniałem sobie zeszłoroczne deklaracje, że już nigdy więcej, że dość tego i w ogóle… No tak, mówiło się, przyrzekało się i słowa się nie dotrzymało. Albrechtowi odrzekłem krótko i z uśmiechem: – Interesy, kochany, interesy. – Na wszelki wypadek nie zapytałem go o to samo, kierowała mną bowiem obawa, że jego odpowiedź będzie równie nieszczera jak moja… Było to dawno, dawno temu, w początkach lat 90. Pierwszy raz o targach książki we Frankfurcie usłyszałem od Jacka Włodarczyka, szefa BMR. Opowiedział mi fascynującą historię o dalekim mieście za górami i lasami, które tubylcy zwą Frankfurtem. W tym to mieście – snuł opowieść – jest taki duży jarmark z książkami, na którym spotykają się wszyscy cywilizowani ludzie i handlują, rozmawiają, jeżdżą ruchomymi schodami i taśmociągami pomiędzy halami, spożywają parówki i piją piwo w setkach rozsianych po jarmarku punktów gastronomicznych. I jest światowo, książkowo i radośnie jak w raju, mimo że wszyscy pracują ciężko. Jacek Włodarczyk był tam jako przedstawiciel Znaku; przeżył rozkosz odwiedzin tego miejsca i widać było po nim tę szczególną wyższość kogoś, kto owego przeżycia doświadczył, nad tymi, którzy tego szczęścia nie mieli. Przez myśl mi wówczas nie przeszło, że ja też mógłbym tam kiedyś trafić. Mityczne królestwo książki, którym władał Peter Weidhaas, wydawało mi się odległe i niedostępne niczym Arkadia. Kiedy po raz pierwszy pojechałem do Frankfurtu, przyznałem Jackowi rację. Tak, wszystko wokół mnie …
Wyświetlono 25% materiału - 241 słów. Całość materiału zawiera 967 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się