Nim się obejrzeliśmy, a w Poznaniu między 18 do 20 marca obchodzono znaczący jubileusz. Po raz 15 odbyły się bowiem Poznańskie Spotkania Targowe, które w tym roku nazwane zostały "Książka dla Dzieci, Młodzieży i Rodziców". W ocenie wielu uczestników potwierdziła się potrzeba organizowania corocznego przeglądu książki dla najmłodszych, a obecna edycja zdecydowanie była najlepszą w historii tej imprezy. Poznańska impreza jest świetnym przykładem symbiozy profesjonalnego organizatora, jakim są Międzynarodowe Targi Poznańskie, największego przedsiębiorstwa w branży targowej nie tylko w Polsce, ale w całej naszej części Europy, z organizacją społeczną czyli z szacownym Polskim Towarzystwem Wydawców Książek, które jest odpowiedzialne głownie za stronę programową przedsięwzięcia. Równolegle na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich odbywały też Targi Edukacyjne oraz Salon Wyposażenia Szkół i Przedszkoli. Jak duże było to przedsięwzięcie, niech świadczy fakt, że w programie towarzyszącym wszystkich trzech imprez zorganizowano aż 130 konferencji. - Powiem w prost, nasze targi nie są dochodowe, lecz bardziej społecznościowe. Udaje nam się zamknąć budżet w taki sposób, że nie dopłacamy do tych wydarzeń, a przy tym dbamy o jakość, czego potwierdzeniem są piękne wystawy towarzyszące targom książki - przyznała Zofia Strzyż, która jako dyrektor trzech imprez targowych organizuje je od roku 2010. Inicjatorką i komisarzem targowej ekspozycji jest Olcha Sikorska, wiceprezes PTWK, która niestrudzenie bierze na siebie największy ciężar organizacyjny. Wszyscy zainteresowani dobrze o tym wiedzą i podziwiają ją za energię i wciąż nowe pomysły. - Jestem bardzo zadowolona - stwierdziła w rozmowie z Biblioteką Analiz. Jest więcej wystawców, a do tego mamy szereg jubileuszy. Obaj organizatorzy obchodzą w tym roku ten sam jubileusz. 95 lat liczą sobie Międzynarodowe Targi Poznańskie, 95 lat liczy też Polskie Towarzystwo Wydawców Książek. A 55 lat temu odbył się pierwszy konkurs na Najpiękniejszą Książkę Roku organizowany przez PTWK i w końcu nasze targi odbywają się po raz piętnasty. Gdy zaczynałam organizować targi książki dziecięcej, mówiono mi, że nie są potrzebne, bo wystarczy, że książką dziecięcą zajmuje się Nasza Księgarnia i kilka jeszcze wydawnictw, więc to wystarczy. Okazało się jednak, że książka dla dzieci jest właśnie książką, jaką się kupuje i teraz niemal każdy wydawca w tej czy innej postaci czy ilości tytułów, chcą ją mieć w ofercie - dodała bohaterka poznańskiej imprezy. Do obecnego rozkwitu książki dziecięcej w Polsce przyczyniły się też poznańskie tragi, co przyznaje Olcha Sikorska, "skromnie rzecz ujmując", jak mówi. - Wydaje mi się, że jakaś drobna nasza zasługa w tym jest. Przez lata promujemy kolejnych autorów i autorki, wręczamy …