Na szkolnych lekcjach historii uczono mnie, że jedynym błędem opisywanego w książce był jego testament… To niezwykle ciekawa i intrygująca postać, prowokująca do dyskusji na wiele rozmaitych tematów, w tym osławionej „ostatniej woli”. Co ciekawe, wielu historyków uważa, że w istocie nie była testamentem (tak jak go dzisiaj rozumiemy), lecz specjalną ustawą regulującą porządek dziedziczenia w Polsce. Sporządzono ją najprawdopodobniej na wiele lat przed śmiercią księcia, która nastąpiła w 1138 roku. Krzywousty podzielił nasze państwo pomiędzy swoich synów, celem przeciwdziałania sporom o władzę. Niestety stało się inaczej, a „Polska dzielnicowa” pogrążyła się na wiele lat w kryzysie dynastycznym. Z tej perspektywy można zarzucić władcy, że przyczynił się do osłabienia naszego kraju. W tym też duchu całe zagadnienie oceniali historycy starszego pokolenia. Z kolei w nowszych badaniach próbuje się rehabilitować Krzywoustego i jego decyzję. Wskazuje się przy tym, iż gdyby potomkowie księcia byli wierni postanowieniom dyrektywy ojca, to z pewnością rozbicie dzielnicowe, datujące się już od 1138 roku, nie trwałoby aż prawie dwa stulecia (do początku XIII wieku). Nim objął rządy, musiał się nawojować… Praktycznie całe swoje życie spędził na koniu, uczestnicząc w co najmniej 47 bitwach. Część z nich stoczył już w młodości, walcząc z ojcem, Władysławem Hermanem, i wspierającym go palatynem Sieciechem. Do tych starć młody książę został wciągnięty przez przyrodniego brata, Zbigniewa, domagającego się udziału we władzy. Zmagania Zbigniewa i Krzywoustego z Hermanem oraz Sieciechem obfitowały w wiele zwrotów akcji, często kuriozalnych i groteskowych, niemniej trup słał się gęsto. Do decydującej bitwy między zwaśnionymi stronami doszło pod Żarnowcem, gdzie Sieciech, sprawujący faktyczną władzę w Polsce pod koniec XI wieku, został ostatecznie pokonany. Wygnano go z Polski, co utorowało Bolesławowi drogę do współrządzenia Polską. Czemu głównego konkurenta do władzy potraktował tak okrutnie? Nie są do końca znane okoliczności towarzyszące oślepieniu Zbigniewa przez Bolesława. Tragedia ta z pewnością nie wydarzyłaby się, gdyby nie zatarg między obu braćmi, którzy zawzięcie wojowali ze sobą po zamknięciu oczu przez ich ojca (1102 r.). Z konfrontacji tej zwycięsko wyszedł Krzywousty, zmuszając starszego brata do ucieczki z Polski. Ale Zbigniew nie zamierzał łatwo oddawać skóry, na różne sposoby usiłował powrócić do ojczyzny. W wyniku sprzyjających okoliczności książę znalazł się ponownie w kraju w roku 1112. Co stało się potem? Kronikarz zwany Gallem Anonimem zasugerował, że Zbigniew planował zabić młodszego …