Po dwóch latach spadków sprzedaży na rynku książki w 2013 roku przychody wydawców nieznacznie, bo zaledwie o 0,4 proc. drgnęły w górę i wyniosły 2,68 mld zł. Wzrosła liczba wydanych tytułów, zmniejszył się jednak kolejny raz średni nakład. Coraz więcej pozycji wydawanych jest cyfrowo. Choć tylko nieliczni wydawcy ujawnili wynik finansowy, wyraźnie widać, że pomimo cięć kosztów rentowność wydawniczego biznesu spada. Jeszcze kilka lat temu rentowność wydawców książek wynosiła 7-8 proc. rocznie, dziś jest to 4-5 proc. Obserwowane niekorzystne zmiany, to wzrost kosztów dystrybucji, wydłużone terminy płatności do ponad 180 dni i wolna rotacja towaru, nadpodaż oferty, duża liczba przecen, brak modeli biznesowych, które pozwalałyby zarabiać na sprzedaży treści cyfrowych przy obecnym wysokim poziomie obrotu pirackimi e-bookami. Do tego dochodzą zagrożenia związane ze zmianami w systemie edukacji, zwłaszcza plan wprowadzenia od września bieżącego roku darmowego „rządowego” podręcznika, co zachwieje nie tylko pozycją wydawców książek szkolnych, ale też księgarń, a w efekcie wpłynie na cały rynek przez destabilizację i odpływ gotówki na poziomie ok. 25 proc. w skali rok do roku. Szanse, to zmniejszające się koszty druku publikacji niskonakładowych, stabilna sieć bibliotek publicznych, które mają coraz więcej środków na zakup nowości, wciąż duża liczba osób wiernych książce, na co wskazują wyniki wszystkich przeprowadzanych w 2013 roku badań czytelnictwa. Przyszłością na pewno będzie rosnący rynek e-booków, być moż oferowanych w systemach abonamentowych, tak jak dziś oferuje się dostęp do programów telewizji kablowych. W 2013 roku wydano 29710 tytułów (wzrost o 10 proc.), w tym 15580 pierwszych edycji (wzrost o 16 proc.). Nie jest to jednak żadnym wyznacznikiem kondycji branży. Po prostu technologie pozwalają tanio i szybko publikować, także amatorom, rozwija się self-publishing, autor jest jednocześnie wydawcą, bardzo często ze szkoda dla treści – źle opracowanych, pozbawionych redakcji, korekty, jakiejkolwiek merytorycznej oceny. Można szacować, że ponad jedna trzecia tej oferty, to publikacje niskonakładowe, które w ogóle nie trafiają do ogólnopolskiej dystrybucji. Łączny nakład w 2013 roku wyniósł 112,4 mln egz. Wyhamowany został spadek łącznego nakładu, ale wzrost o 4 proc. związany jest wyłącznie z większą liczba tytułów. Prawdziwym (choć nie jedynym) wskaźnikiem rentowności produkcji wydawniczej jest średni nakład, a ten spadł w 2013 roku o 5 proc. – z 3987 do 3783 egz. Ta tendencja wydaje się być trwała, wiąże się z coraz większą różnorodnością …