Wiele, wiele miesięcy temu do Stowarzyszenia Pisarzy Polskich zwróciła się Ambasada Azerbejdżanu z prośbą o znalezienie tłumacza wierszy trzynastowiecznego poety Nizamiego Ganjavi. Rozpoczęliśmy poszukiwania. Padło na Zbigniewa Dmitrocę, który poezję napisaną w oryginale po persku przetłumaczył z rosyjskiego na podstawie antologii „Poezija narodow SSSR IV-XVIII wiekow”, wydanej w 1972 roku przez wydawnictwo Izdatielstwo Chudożestwiennaja Litieratura, w przekładach na rosyjski: I. Bruni, J. Dołmatowskiego, A. Koczietkowa, O. Rumera, K. Lipskierowa, A. Tarkowskiego i innych. Książka zatytułowana „Jam król królów w słów nizaniu” ukazała się kilka dni temu i… rozpętała się burza. Pokazałam ją koleżance, która jest orientalistką. Gdy przeczytała pierwsze zdanie wstępu autorstwa Gunay’i Afandiyevej brzmiące: „Nizami Ganjavi to jedna z postaci wyżyn literatury azerbejdżańskiej, Świata Turkijskiego i literatury światowej w całości”, aż zakrzyknęła: „Co takiego?! Jakiej literatury azerbejdżańskiej? On po persku pisał! To literatura perska!”. I zaczęło się… Najpierw dlaczego tłumaczone z rosyjskiego? Ano dlatego, że nikt z orientalistów do tej pory nie przetłumaczył z perskiego. Z poezją jest zaś tak, że najlepiej tłumaczy ją… inny poeta. Dmitroca jest poetą. Nizami rzeczywiście uchodzi za twórcę literatury perskiej i rzeczywiście pisał po persku. Sęk w tym, że urodził się, przez całe życie mieszkał, a także umarł w Gandży, która leży na terenie dzisiejszego Azerbejdżanu. Azerbejdżanie uważają go więc za swego. Kończący się rok 2021 prezydent Republiki Azerbejdżanu Ilham Alijew ogłosił Rokiem Nizamiego Ganjavi – stąd zresztą publikacja, która wzbudziła takie emocje w koleżance orientalistce. Jak pisała we wstępie do publikacji wspomniana już przeze mnie Gunay Afandiyeva, prezes Międzynarodowej Fundacji Kultury i Dziedzictwa Turkijskiego, „jest to wyraz szacunku nie tylko dla klasycznej literatury azerbejdżańskiej, ale także dla literatury ogólnoturkijskiej i światowej”, dowodząc zresztą w swoim minieseju, że mamy do czynienia z literaturą wielokulturową. Isa Habibbayli, wiceprezydent Azerbejdżanskiej Narodowej Akademii Nauk, w swoim eseju do polskiego wydania wierszy Nizamiego stwierdził, że autor jest w poezji tym, kim w historii był Aleksander Wielki. I napisał: „Kraje podbite mieczem przez Aleksandra Wielkiego, Nizami Ganjavi podbił piórem”. Habibbeyli podkreślił też, że całe życie poety związane jest z Azerbejdżanem i jego starożytnymi miastami, zaś fakt, że ożenił się z kipczacką pięknością, która pochodziła z Derbentu, wskazuje na azerbejdżańskie korzenie jego rodziny. Jednocześnie napisał, że choć niektórzy postrzegają poetę jako perskiego, twórcę świata muzułmańskiego, a podstawą klasyfikacji …