Poniedziałek, 20 września 2010
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeru283
 Opłaty reprograficzne – z różnych powodów – budzą wiele kontrowersji. Są one uiszczane z jednej strony przez producentów i importerów urządzeń kopiujących oraz czystych nośników (papier kserograficzny), z drugiej przez świadczących usługi kopiowania, czyli tzw. punkty ksero. Cel wprowadzenia opłat (w obecnym kształcie od 2003 roku) polega na zrekompensowaniu autorom i wydawcom książek oraz prasy strat wynikających z masowego kopiowania w ramach – dozwolonego ustawą – użytku osobistego. Cel ten nie został jednak osiągnięty bowiem wysokość, sposób liczenia i egzekucji opłat zostały skonstruowane tak, by wpływy z tego tytułu były symboliczne. Nad wprowadzeniem sprawnego systemu inkasa i dystrybucji opłat reprograficznych zaciążyło prawdopodobnie przekonanie wyniesione z czasów PRL – kiedy wszystkie instytucje wydawnicze były państwowe – o tym, iż twórcy i wydawcy mają „obowiązek” nieodpłatnego dzielenia się ze społeczeństwem efektami pracy twórczej. Jednak ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z 1994 roku wyraźnie mówi, iż ten kto posiada autorskie prawa majątkowe do utworów ma wyłączne prawo do korzystania z nich i do uzyskania wynagrodzenia z tego tytułu. Od tej fundamentalnej zasady ustawa wprowadza wyjątki – przede wszystkim na rzecz dozwolonego użytku prywatnego i publicznego. Problem nie polega jednak na tym, że takowe wyjątki istnieją – jest to sytuacja normalna w innych ustawodawstwach – ale na zakresie tych wyjątków i precyzyjnym ich określeniu oraz na wysokości „odszkodowania” za okoliczność określaną na gruncie prawa rzeczowego jako wywłaszczenie. Jedyną normatywną regulacją odnoszącą się do kwestii wysokości rekompensaty jest dyrektywa 2001/29/WE o harmonizacji określonych aspektów prawa autorskiego i praw pokrewnych w społeczeństwie informacyjnym mówiąca, że ma być godziwa czy słuszna. System opłat wprowadzony w Polsce na mocy art. 20 i art. 20(1) Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz rozporządzeń wykonawczych z 2 czerwca i 27 czerwca 2003 roku był wielokrotnie krytykowany przez Kopipol, Polską Książkę i Repropol, czyli organizacje zbiorowego zarządzania odpowiedzialne za ich pobór i repartycję. Zastrzeżenia względem wysokości stawek od sprzedaży w kraju urządzeń reprograficznych znajdują swoje potwierdzenie w analizach podmiotów, których absolutnie nie można posądzić o sprzyjanie organizacjom inkasującym. Z raportu przygotowanego przez europejskie stowarzyszenie producentów urządzeń kopiujących Euromag w kwietniu 2008 roku wynika, że opłaty w Polsce należą do najniższych w Europie1. Różnice w wysokości opłaty obliczonej dla urządzenia wielofunkcyjnego o wydajności 9 kopii/ min. i cenie sprzedaży 100 euro prezentuje Tabela nr 1, oparta o dane znajdujące się w raporcie.  Zaprezentowane w niej uwarunkowania sprawiają w efekcie, że kwoty inkasowane przez stowarzyszenia inkasujące (Kopipol, Polska Książka) z tytułu opłat wskazanych w załączniku nr 3 do rozporządzenia z 2 czerwca 2003 roku sytuują Polskę wśród państw o najniższym poziomie pozyskiwanych środków – zarówno w wartościach całkowitych, jak i w przeliczeniu na jednego mieszkańca (patrz Tabela nr 2)2. Mając na względzie stopień rozwoju gospodarczego Polski względem krajów zachodniej Europy można przyjąć, że wartość inkasa w przeliczeniu na jednego obywatela Rzeczypospolitej winna wynosić 0,30-0,40 euro, a w kwotach globalnych wyrażać się wielkością 10-15 mln euro. Problemem w Polsce jest nie tylko wysokość stawek, ale sposób określenia w rozporządzeniu obciążanych opłatą urządzeń („maszyny skanujące albo kopiujące”), dający zobowiązanym pretekst do procesowania się o każde urządzenie, które nie jest tylko kserokopiarką lub skanerem. Ponadto rozporządzenie po prostu się zestarzało. W pozostałych krajach europejskich wprowadzano w międzyczasie nowe urządzenia, a zwłaszcza nośniki cyfrowe, a w Polsce minęło właśnie siedem lat od wydania załącznika nr 3 określającego opłaty z tytułu kopiowania reprograficznego. Należy zatem mieć na uwadze, że opłaty – w wysokości dotąd pobieranej przez obie organizacje wskazane w rozporządzeniach ministra właściwego ds. kultury – nie stanowią realnej rekompensaty dla posiadaczy praw za dokonywane w ramach licencji ustawowej akty prywatnego kopiowania utworów. Za przykład może posłużyć porównanie struktury wynagrodzeń wydawców austriackich i polskich wydawców książek zawarte w Tabeli nr 3. Polska Książka wykonująca repartycję bezpośrednią na rzecz wydawców książek – nawet przy niskich kosztach administracyjnych nie przekraczających 20 proc. – dysponuje na ten cel rocznie kwotą około 1 mln zł (ok. 250 tys. euro). Należy też dodać, iż w okresie działalności stowarzyszenia „Polska Książka” nigdy najwyższe wynagrodzenie dla indywidualnego wydawcy nie przekroczyło 20 tys. euro. Wiele wad tkwi już w treści samej ustawy – niski górny pułap opłat (do 3 proc. ceny sprzedaży urządzenia lub wpływów z tytułu kopiowania), skomplikowana metoda poboru opłat z tytułu usług (od punktów ksero) – więc ich eliminacja wymaga dobrej woli ustawodawcy i czasu. Organizacje skupiły się zatem na przynajmniej częściowej zmianie istniejącego stanu rzeczy przez nowelizację rozporządzenia z 2 czerwca 2003 roku dotyczącego opłat od urządzeń i nośników, które to opłaty wielokrotnie …
Wyświetlono 25% materiału - 734 słów. Całość materiału zawiera 2937 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się