Niedziela, 3 listopada 2024
Jako staruszka i była belfrzyca muszę czasem pozrzędzić, tym razem trochę à rebours. Bo jeśli nie ja, to kto? A zrzędzenie – jak pieprz i sól – jest przecież potrzebne dla zharmonizowania smaków w kulturze. Tym bardziej niezbędne, że – obok programowych zachwytów nad wybranymi fenomenami – są całe obszary przemilczane lub jednostronnie przedstawiane, mam tu akurat na myśli zjawiska na pograniczu biznesu i seksu. Nie byłoby ich, gdyby nie to, co jest istotą życia, czyli ludzkie potrzeby intymne. Gdyby to ostatnie zdanie nie było prawdziwe, nie zdarzyłby się (na przykład) sukces brytyjskiej platformy Only Fans, oferującej dorosłym seks przez oczy, która ma już ponad 250 milionów subskrybentów (nie tu miejsce na szczegółowe rozwijanie tematu). Bywa, że istnienie „świata nieprzedstawionego” (jak brzmiał tytuł dzieła Zagajewskiego i Kornhausera, wprowadzającego do literatury pokolenie Nowej Fali) zauważane jest w szczególny sposób – tylko półgębkiem lub metodą złośliwej szeptanki. Tak do niedawna „mówiło się” choćby o dysforii płciowej, pragnieniach i miłościach nieheteronormatywnych, a i seksie w ogóle. I ciągle mamy z tym kłopot w języku, trzeba być mistrzem, żeby wybrednego czytelnika nie przyprawić o ból zębów. Wybrałam dwie autorki, sytuujące się na przeciwległych biegunach, które próbują sobie z intymnościami radzić na dwa odmienne sposoby – to Joanna Domańska 1 i Renata Lis 2. „Hel” Domańskiej jest w zasadzie klasyczną powieścią jednogatunkową, można by ją określić jako obyczajową. „Moja ukochana i ja” Renaty Lis balansuje między reportażem, esejem, dziennikiem intymnym i interwencyjnym artykułem publicystycznym. Pierwsza posługuje się subtelnymi półtonami, przemilczeniami, niedopowiedzeniami, bardziej sugeruje, niż nazywa (co nadaje tekstowi rys poetycki). Druga mówi wprost, a wszelkie języki ezopowe w tej kwestii uznaje za świadectwo opresji, nierówności w prawie, patriarchalizmu i zakłamania, które wiąże z dominującym w Polsce katolicyzmem. Pokazuje zresztą szczegółowo swój dystans wobec tego …
Wyświetlono 25% materiału - 281 słów. Całość materiału zawiera 1125 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się