Wtorek, 6 grudnia 2016
Czasopismo"Magazyn Literacki Książki"
Tekst pochodzi z numeru11/2016
Wybory w USA wysunęły na plan pierwszy sprawy amerykańskie. Co prawda dla osób interesujących się bardziej duchem kultury niż ciałem polityki na planie pierwszym nadal pozostają inne sprawy Nowego Świata: literacki Nobel dla Boba Dylana oraz śmierć Kanadyjczyka, Leonarda Cohena. Nobel przyznany za ballady wzbudził spore kontrowersje. I bardzo dobrze. Jednak osobiście - w opozycji np. do sądów Filipa Łobodzińskiego oraz własnej córki - wstępuję w zastęp przeciwników takiego uhonorowania. Dworuję sobie, że następny literacki Nobel powinien otrzymać Woody Allen jako autor scenariuszy: "które w wielkim stopniu wpłynęły na rozwój kinematografii światowej". Gdybym ja miał przyznawać ten laur żyjącym pieśniarzom, wskazałbym na Leonarda Cohena. Już nie wskażę. Zostały tylko piosenki. Może trzeba napisać "aż piosenki"? Lecz sylwetka kanadyjskiego twórcy pobudza mnie do wyjątkowo personalnych westchnień. Pamiętam wypad do Kopenhagi, specjalnie na koncert mistrza, podczas tournée zorganizowanego, aby odrobić stracony majątek. Bo jego menadżerka i przyjaciółka, Kelley Lynch, podprowadziła z konta ponad 5 mln dolarów. Pozostałe 150 tys. nie wystarczyły nawet na podatki.. Kiedy Cohen pierwszy raz występował w Warszawie (1985), nie było mnie stać na bilet. Stąd samolot do Kopenhagi. Przepchnąłem się blisko sceny, żeby dobrze widzieć. Obok w tłumie stała jakaś trzydziestolatka, roniąca rzewne łzy. Trąciłem ją łokciem: "Czemu płaczesz?" - spytałem. - "Przecież jesteśmy na fantastycznym koncercie, czekaliśmy tak długo! Ja przyleciałem tutaj z Warszawy, specjalnie! Trzeba się bardzo cieszyć!". Sąsiadka z koncertu chlipnęła kolejny raz i pociągnęła nosem: "Wiesz" - wykrztusiła - "ja przyleciałam do Danii też specjalnie na …
Wyświetlono 25% materiału - 242 słów. Całość materiału zawiera 968 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się