Czwartek, 8 listopada 2018
O CZYTELNICTWIE W SZWECJI I POLSCE
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeruBiblioteka Analiz nr 488 (16/2018)
Dyskusja o polskich i szwedzkich doświadczeniach w sferze wspierania czytelnictwa wśród najmłodszych, w której udział wzięli Włodzimierz Albin, Maria Deskur, Helena Gomer, Tomasz Makowski, Martin Widmark i Katarzyna Wasiutyńska, rozpoczęła branżowy program drugiego dnia 22. Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie. Spotkanie prowadziła Katarzyna Tubylewicz, autorka książki „Szwecja czyta, Polska czyta”. Już na początku panelu Maria Deskur, dyrektor zarządzająca Wydawnictwa Egmont i prezes rady Fundacji Powszechnego Czytania, zauważyła, że czytanie wyrównuje szanse i, owszem, dzieci mogą być naszą nadzieją, „ale nadzieja jest w nas”. „W Polsce czyta mniej więcej dwa razy mniej osób niż w Szwecji, zaledwie niespełna 40 proc. społeczeństwa. Jednocześnie badania naukowe dowodzą, że czytanie jest najważniejszą kwestią cywilizacyjną – podstawowym narzędziem do rozwoju społeczeństwa” – mówiła szefowa Fundacji Powszechnego Czytania. Nawiązując do tytułu spotkania, stwierdziła, że jeżeli w Polsce nie uda się zmienić podejścia do czytelnictwa i poprawić poziomu czytelnictwa, to – w cywilizacyjnym ujęciu – nie ma dla nas nadziei. „Nasze zadanie to również niwelowanie różnic rozwojowych, cywilizacyjnych między różnymi częściami naszego społeczeństwa. W zasadzie źródła problemów z czytelnictwem są dobrze skatalogowane. Koncentracja działań powinna dotyczyć przekonania rodziców, aby czytali dzieciom i z dziećmi. Dzieci są naszą nadzieją, a nadzieja na poprawę czytelnictwa jest w nas – dorosłych, którzy mogą pomóc rozwinąć w dzieciach potrzebę i akceptację czytania” – przekonywała. Jak zapowiedziała, pierwszym projektem Fundacji będzie „Książka na receptę. Recepta na książkę”. Od kilku miesięcy pomysłodawcy Fundacji prowadzą merytoryczne negocjacje ze środowiskiem pediatrycznym. „Chodzi nam o to, aby wraz z przepisywaniem dzieciom lekarstw pediatrzy aplikowali młodym lektury rozwijające ich zdolności cywilizacyjne” – zapowiedziała Maria Deskur. O zachowanie odpowiedniego paradygmatu w działaniach na rzecz promocji czytelnictwa wśród najmłodszych apelowała Helena Gomer, dyrektor biblioteki gminnej w Södertälje pod Sztokholmem. „Nie możemy nakładać odpowiedzialności na dzieci – my dorośli musimy pokazywać dzieciom, że czytamy, że książki mogą być czymś ważnym w naszym życiu” – apelowała bibliotekarka. Jej zdaniem, nie możemy uznawać i oceniać, co dziecko czytać powinno, a czego nie. Jeżeli dziecko zgłasza chęć przeczytania czegoś, co wydaje się dla niego za trudne, należy o tym rozmawiać, pomagać i wspierać je. „Tak, aby dziecko, odbijając się od jakiegoś tytułu, nie zniechęciło się do książki generalnie. Należy pomagać w doborze lektury, która nie będzie kojarzona z obowiązkiem, szczególnie przykrym obowiązkiem czy brakiem przyjemności” – perorowała. Jako przykład efektywnego podejścia do promocji czytania wśród najmłodszych przywołała organizowany przez jej bibliotekę projekt „Start książki”, w ramach którego bibliotekarze odwiedzają rodziny z dopiero narodzonymi dziećmi i doradzają pierwsze lektury dla dziecka. Takiego rodzaju „coaching” powtarzany jest co kilka miesięcy, a dziecko w wieku 18 miesięcy może swobodnie odwiedzać bibliotekę z rodzicami – chłonąć jej atmosferę, stykać się z ludźmi, którzy potrafią wzbudzić zainteresowanie książkami. Kolejnym punktem dyskusji była analiza aktualnego stanu czytelnictwa w  Polsce oraz najważniejszych tendencji występujących w tym obszarze. Z pewnym optymizmem do tych kwestii odniósł się dyrektor Biblioteki Narodowej, dr Tomasz Makowski: „Jest lepiej, jest kilka dobrych znaków. Dzieci i młodzież czytają więcej. To starsi czytają najmniej. Jednak wpadamy w pułapkę oczywistości. Wydaje nam się, że ludzie dorośli, wychowani w erze papieru, czytają dużo, a młodzi – pokolenie nowych technologii – czyta mało. To nieprawda. Polacy powyżej 50. roku życia czytają mało. Kolejne roczniki wchodzące do grupy badawczej przejawiają coraz większe zainteresowanie kontaktem z książką. Obecnie ok. 20 proc. uczniów i studentów nie czyta. Jednak kilka lat temu ten poziom wynosił jeszcze 1/3 grupy badanej”. Dyrektor Makowski zwrócił również uwagę, że obecnie młodzi ludzie nie kojarzą jeszcze czytania z wejściem w dorosłość. W rodzinach czytających, w których książki stoją na półkach, …
Wyświetlono 25% materiału - 528 słów. Całość materiału zawiera 2114 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się