Brak zmian w składzie, przy jednej roszadzie pozycji – tak prezentuje się podium najnowszego dorocznego rankingu największych firm wydawniczych na świecie, tradycyjnie opracowywanego wspólnie przez francuski magazyn „Livres Hebdo” oraz amerykański „Publishers Weekly”. Mimo że łączny przychód czołowych 50. największych podmiotów wydawniczych przekroczył w 2016 roku wartość 50 mld dolarów, omawiany okres nie należał do najlepszych i najłatwiejszych w historii globalnej branży wydawniczej. Mniej niż połowa sklasyfikowanych firm raportuje wzrost przychodów w 2016 roku, a pozostałe zanotowały znaczące spadki realizowanej sprzedaży. Firmą, która została dotknięta jednym z najwyższych – ponad 15-proc. – spadkiem, był przewodzący rankingowi koncern Pearson, którego przychody na koniec 2015 roku wyniosły 6,625 mld dolarów, a rok później „zaledwie” 5,617 mld dolarów. Trudny rok edukacji Ważnym zjawiskiem podkreślanym w komentarzu do rankingu był kolejny spadek wartości publikacji edukacyjnych na rynku amerykańskim. To zresztą efekt dwóch zjawisk: realnej redukcji sprzedaży oraz restrukturyzacji biznesowej, jaką przechodzi część podmiotów aktywnych w tym obszarze. Przykładem, choć nie tylko z rynku amerykańskiego, tych ostatnich działań jest wspomniany już Pearson, którego zatrudnienie w skali globalnej, w 2016 roku zostało zredukowane aż o 4000 etatów, choć wcześniejsze zapowiedzi dotyczyły planów zwolnienia ok. 3000 osób. Tymczasem …