Jak minął rok 2021 w Instytucie Książki? Udało się zrealizować wszystkie zakładane cele? To był dla nas, podobnie jak dla wielu innych instytucji i w ogóle dla Polaków, trudny rok. Nie odbył się Międzynarodowy Festiwal Książki w Budapeszcie, na którym mieliśmy być gościem honorowym, nie było wielu targów za granicą, na pewno też trudniej było o nawiązywanie relacji, a to podstawa w promocji polskiej literatury. Ale mimo tych wszystkich problemów, myślę, że poradziliśmy sobie bardzo dobrze. Udało nam się nie tylko kontynuować dotychczasowe działania w ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa, kampanii „Mała książka – wielki człowiek”, programów translatorskich, akcji „Czytaj PL” i „Upoluj swoją książkę” oraz innych przedsięwzięć, lecz także uruchomiliśmy bardzo ważny program „Certyfikat dla małych księgarni”. Zważywszy na okoliczności, trudno chyba ten rok nazwać inaczej niż naprawdę udanym. W ubiegłym roku odbyła się pilotażowa edycja wspomnianego programu skierowanego do niezależnych księgarń. W ramach pierwszego naboru złożono 173 wnioski. Dofinansowanie otrzymało 106 księgarni w całej Polsce na łączną kwotę blisko 3 mln zł. Czy ocenie jest szansa na kontynuację tego programu? Tak, ten program możemy chyba już w tej chwili określić mianem sukcesu, choć oczywiście efekty poznamy za rok-dwa. Czasu na złożenie wniosków nie było dużo, udało się program rozpropagować na tyle, że rozdysponowana została właściwie cała kwota, którą mieliśmy do dyspozycji. Z naszego punktu widzenia to jedno z najważniejszych przedsięwzięć, bo do tej pory dla tego segmentu rynku książki nie było wsparcia. Pracowaliśmy nad „Certyfikatem dla małych księgarni” od dłuższego czasu i jest właściwie pewne, że program będzie kontynuowany, zwłaszcza że będzie on naprawdę ważnym, dużym wsparciem dla miejsc, które są nierzadko czymś więcej niż samymi „sklepami z książkami”, bo przecież mowa o księgarniach tętniących życiem literackim i kulturalnym. Słyszymy od księgarzy, że kolejne rodzinne niezależne placówki będą zamykane. Co w pana ocenie może jeszcze powstrzymać trend upadku małych księgarń? Niestety, z powodu pandemii sprzedaż książek w dużej mierze przeniosła się do internetu i trudno liczyć na odwrócenie tego trendu. O ile można, jak pokazały ostatnie lata, skutecznie walczyć ze spadkiem czytelnictwa, o tyle trudno wpłynąć na nawyki konsumenckie, zwłaszcza w czasach, gdy zastanawiamy się, czy wyjście z domu jest w pełni bezpieczne. Niemniej liczymy na to, że „Certyfikat dla małych księgarni” będzie krokiem w dobrą stronę, że dzięki temu programowi, jak i dzięki „Partnerstwu dla książki”, w którym księgarnie również mogą brać udział, uda się ten trend przynajmniej wyhamować. Jak wynika z naszych rozmów, branża książkowa patrzy z niepokojem na ten rok, czekają nas podwyżki cen książek, co wiąże się z mniejszymi zakupami. Oczywiście, pozostają biblioteki, ale w ramach budżetu okaże się, że placówki nabędą mniej nowych tytułów. Czy w pana ocenie uda się wprowadzić zerową stawkę podatku VAT na książki od połowy 2022 roku? Mam ogromną nadzieję, że tak się stanie, ale niestety nie zależy to wyłącznie od nas, od Polski. Wszystkie państwa członkowskie są związane przepisami unijnymi. Do 15 marca powinniśmy poznać opinię Parlamentu Europejskiego. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, zmiana stawki będzie możliwa w okolicach wakacji. Na pewno dałoby to pewien oddech wydawcom i całej branży. Instytut Książki jest operatorem programów Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego: „Partnerstwo dla Książki”, „Promocja Czytelnictwa”, „Literatura” i „Czasopisma”. Co roku ogłoszenie rozstrzygnięć tych programów wzbudza kontrowersje. Czy sposobem na to mogłoby być podwyższenie kwot dofinansowania, a w efekcie z dotacji mogłoby skorzystać więcej podmiotów? Rozstrzygnięcia zawsze będą budzić kontrowersje, nie da się tego uniknąć. Budżet jest ograniczony a chętnych przybywa. Oczywiście, większy budżet dawałby większe możliwości, ale musimy być realistami – nigdy nie uda się zadowolić wszystkich. Poruszamy się w określonych ramach, najważniejsze jest to, by wspierać cenne inicjatywy. Uważam, że nam się to udaje. Otrzymujemy głosy, że rozliczenie dotacji …