Czy można zignorować liczącą tylko w Polsce 12 mln internautów społeczność, a szczególnie 3,6 mln jej członków, określających się jako czytelnicy książek? Z punktu widzenia działu marketingu w dowolnym wydawnictwie byłoby to co najmniej ryzykowne. Czy warto skierować główne działania marketingowe na ten jakże pociągająco prezentujący się portal? Nie mniej kontrowersyjna opcja. Jak zatem znaleźć złoty środek i skutecznie wykorzystać pozornie bezpłatne narzędzie komunikacji z czytelnikami? Potencjał Facebooka, największego chyba internetowego fenomenu tej dekady jest z punktu widzenia nie tylko rynku książki, ale biznesu w ogóle, trudny do przecenienia. Nie dziwi więc fakt, że wielu wydawców, księgarń czy autorów podejmuje mniej lub bardziej udane działania wykorzystujące Facebooka do komunikacji z internautami-czytelnikami. Zauważyć należy, że biznes księgarsko-wydawniczy do tuzów tego serwisu nie może się zaliczać – potentaci (może poza Empikiem i autorami – celebrytami) mają profile liczące w porywach do kilkudziesięciu tys. fanów. Największa zaś czytelnicza społeczność – profil portalu Lubimyczytac.pl zbliża się powoli do 200 tys. fanów. Już na początku należy podkreślić – Facebook nie jest narzędziem bezpłatnym. O ile w poprzednich latach budowanie zasięgu organicznego, opartego na darmowej bądź też bardzo niskobudżetowej treści było możliwe, o tyle obecnie model biznesowy portalu wymusza na marketerach budowanie zasięgu poprzez zakup tej czy innej formy reklamy. Oczywiście, można (wręcz należy) polegać na społecznościowym potencjalne, tym niemniej tworzenie/zakup aplikacji, implementacja mechanizmów związanych aktywnością czytelniczą – to wszystko wiąże się z konkretnymi kosztami, które trzeba ponieść, by działać efektywnie. Ilu bowiem wydawców jest w stanie przeprowadzić spektakularne, opierające się na genialnym koncepcie lub wykorzystaniu aktualnie nośnego medialnie tematu? Co zatem robić by w pełni wykorzystać możliwości, jakie daje nasz wydawniczy fanpage? To pytanie było jednym …
Wyświetlono 25% materiału - 271 słów. Całość materiału zawiera 1085 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu,
należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880.
Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.