Olu, znamy cię od dawna, bo jesteś od wielu lat organizatorką targów książki we Lwowie… Tak, nazwaliśmy je Forum Wydawców. Po raz pierwszy targi odbyły się w 1994 roku i wciąż są organizowane, chociaż nie wiem, co będzie dalej. Ale na razie jeszcze istnieją. Zeszłoroczna edycja odbyła się tradycyjnie we wrześniu. Czy Forum Wydawców jest firmą czy organizacją? Jaka jest forma działalności? Działamy jako NGO, czyli organizacja pozarządowa w formie stowarzyszenia. Jej celem nie jest zarabianie, a zyski uzyskane przy organizacji targów są wydawane na promocję czytelnictwa. Kto jest członkiem tego stowarzyszenia? To są wyłącznie osoby prywatne. Byłam założycielką Forum Wydawców, szefowałam targom do momentu, gdy zaczęłam pracować w instytucji państwowej. Już nie jestem we władzach tego stowarzyszenia i nie pracuję tam. Pod koniec 2018 roku zostałam dyrektorką Ukraińskiego Instytutu Książki i teraz zajmuję się wyłącznie swoją pracą. A czym zajmuje się Ukraiński Instytut Książki? To instytucja państwowa, powołana w 2017 roku na podstawie zmian w ustawie o wspieraniu branży książkowej w Ukrainie. Podlega Ministerstwu Kultury i Polityki Informacyjnej. Jestem czwartą z kolei dyrektorką tego Instytutu, chociaż nigdy nie planowałam, że będę tam pracowała. Myślałam, że do swoich późnych lat zostanę w Forum Wydawców, ale tak się ułożyło moje życie, że wyjechałam do Kijowa. Przez te blisko cztery lata udało się już dużo zrobić. Mam wiele planów, ale w obecnej sytuacji trzeba je na jakiś czas odłożyć. A co dalej Forum Wydawców? Forum funkcjonuje dalej, zawsze było stabilną instytucją, chociaż ze skromnym dochodem, który przynosiły targi książki oraz darowizny czy granty z różnych instytucji w kraju i zagranicą. Oczywiście pandemia ograniczyła działalność. Z pewnością największe targi odbyły się w latach poprzednich… Jak powiedziałam, sytuacja była bardzo stabilna i to od połowy pierwszej dekady tego wieku. Do 2019 roku były to największe targi książki w Ukrainie pod względem liczby uczestników. Brało w nich udział ponad …