Wtorek, 27 lipca 2021
Rozmowa z MARIUSZEM SUROSZEM, autorem książki „Praga. Czeskie ścieżki”
Skąd wzięła się legenda husycka i komu służyła? Kończę wstęp do książki tymi słowami: „Dziś Praga jest czeska. Należy do Czechów. Przejęli całe jej dziedzictwo i widać to na każdym kroku. To dla mnie najbardziej fascynująca historia w dziejach tego miasta – jak Czesi je sobie podporządkowali. W walce o rząd dusz brali udział czescy politycy, przedsiębiorcy, malarze, rzeźbiarze, lite­raci, dziennikarze i architekci. Ta książka wskazuje na kilka epizodów z tego niebywałego rozpychania się, zdo­bywania przyczółków i w końcu objęcia nie tylko władzy, lecz także duchowego panowania nad miastem”. Żeby to zrozumieć, trzeba pamiętać o tym, co Czesi nazywają odrodzeniem narodowym, czyli okres ponad 60 lat do połowy XIX stulecia, kiedy zaczęła się formo­wać nowoczesna czeska świadomość narodowa. To wy­kład na kilka miesięcy, jeśli chciałoby się to szczegółowo omówić, więc pomińmy te szczegóły. Wraz z reformami politycznymi w Austrii Czesi doszli do głosu, mieli swo­je partie, gazety, wydawnictwa, powoli sięgali po władzę w gminach i miastach, nie bez znaczenia była ich rola w parlamencie austriackim. Mit Jana Husa i husytyzmu w jakiś sposób trwał w czeskim przekazie, ale polity­cy wykorzystywali go „ku pokrzepieniu serc” i do walki politycznej. To „ojciec narodu”, czyli František Palacký, niekwestionowany przywódca, mówił o nich: „Oni by­li pierwszymi w Europie, którzy nie dla ziemskiego ma­jątku, nie dla ziemskiej mocy i władzy, ale dla ochrony zagrożonych najwyższych ludzkich wartości, prawa do samostanowienia i wolności sumienia, z przymusu się­gnęli po broń i straszliwie długą walkę przeciwko całemu światu, który nie zamierzał nic innego, jak ich całkowicie wytępić, nie tylko przyjęli, ale też wspaniale zwycięsko zakończyli”. Za Palackim poszli artyści i głosili chwa­łę Husa i jego zwolenników. Nie zważając, że idealizują krwawą wojnę domową. Wykorzystywanie historii dziś nazywa się polityką historyczną. Ten mit zdyskontowali politycy XIX-wieczni, ich następcy, którzy tworzyli Cze­chosłowację, ale również komuniści, gdy przejęli władzę w 1948 roku. I do dziś jest obecny w Czechach. Każda ge­neracja rządzących akcentowała elementy, które można było wykorzystać w bieżącej polityce, a które występo­wały w husytyzmie. Ci XIX-wieczni byli antyniemieccy (bo Niemcy dominowali w Czechach), ich następcy wy­korzystywali mit husycki do walki z Kościołem katolic­kim, też Niemcami i szlachtą. Komuniści z kolei… Czemu komuniści uważali się za spadkobierców husy­tów, skoro podstawą tego ruchu była religia? Wystarczyło pokazać, że to była walka klas. Biedota kon­tra wyzyskujące ją warstwy bogatsze i miało się pierwo­wzór rewolucjonistów. Średniowiecznych bolszewików. A że jeszcze pojawiały się tam mrzonki o równości, zaś komuniści chcieli legitymizować swoje rządy, uzasadnia­jąc je historycznie... Dla głównego ideologa partii komu­nistycznej Zdeńka Nejedlego Hus to „głosiciel nie nowej religii, ale nowego porządku społecznego, i to porządku, który i dziś jest równie aktualny dla nas, bo cóż choćby się zmieniło w dzisiejszym kapitalistycznym świecie?”. Nejedly przekonywał, że w czasach współczesnych Hus byłby przywódcą partii, a nie księdzem. „I jego partia byłaby bardzo bliska nam, komunistom”. Więc przejęli narrację i do dziś doskonale to widać w Pradze, a moim zdaniem najlepiej na wzgórzu Vitkov, czyli miejscu słynnej bitwy z 1420 roku, gdzie husyci pobili wyprawę krzyżową. Tam widać, jak kolejne generacje utrwalały …
Wyświetlono 25% materiału - 496 słów. Całość materiału zawiera 1986 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się