82-letnia Alice Ann Munro została laureatką literackiej Nagrody Nobla. W dziejach tego przyznawanego od 1901 roku najważniejszego wyróżnienia pisarskiego jest trzynastą kobietą i pierwszą reprezentantką literatury kanadyjskiej. Na świat przyszła jako Alice Ann Laidlaw 10 lipca 1931 roku w Wingham, w stanie Ontario. Matka jej, Anna była nauczycielką, ojciec Bob, farmerem. Przyszła noblistka poznała biedę po tym, jak ojcu nie powiodło się w interesach, a matka ciężko zachorowała. Ten dramatyczny fragment życia znalazł odbicie w jej opowiadaniach, w których na ogół czytelnik ma do czynienia z odzwierciedleniem biografii autorki będącej jednak jedynie punktem wyjścia do snucia fabuły absolutnie z życiorysem Munro nie związanym. Pisarka wyraźnie oddziela fikcję literacką od swojego życia. Dwukrotnie wychodziła za mąż, najpierw za Jamesa Monro, potem za Geralda Fremlina. Tego pierwszego rzuciła („to ja zdradziłam” – powiada), ale po latach przyzna, że miała szczęście do obu partnerów, gdyż obaj widzieli w niej pisarkę. A to na tym najbardziej jej zależało. Bez zachłanności, z namysłem Wbrew temu, co podawano u nas w pierwszych doniesieniach, trudno ją uznać za najpopularniejszą pisarkę kanadyjską. To miano chyba jednak przynależy Margaret Atwood, a wielką kobiecą trójcę literatury kanadyjskiej dopełnia Margaret Laurence. Jak najsłuszniej uchodzi jednak Munro za mistrzynię krótkich form literackich. To na pewno dobrze, że Akademia Królewska uhonorowała w jej osobie znaczenie właśnie opowiadań, tej w gruncie rzeczy soli literatury. Kanadyjską noblistkę wyróżnia oszczędny język i głębia w przedstawianych, pozornie niebywale prostych sprawach i wydarzeniach. Ignacy Karpowicz nazywa pisanie Alice Munro „jedną z najświetniejszych Ameryk współczesnej prozy”. Jej „świat bohaterów (…) jest światem ostrożnym i uważnym. Taki też jest ich stosunek do życia – ostrożny i uważny, acz naznaczony pewnym ziewnięciem na okoliczność absolutów. Co ciekawe, owo podejście nie łączy się z wykształceniem czy pozycją społeczną (…) biorą z życia, ile mogą, lecz bez zachłanności i z namysłem”. Podkreślić trzeba, że tegoroczny Nobel nagradza literaturę dla każdego. Mimo całego artyzmu tej prozy, książki Munro nie potrzebują wcale wymagającego czytelnika. …