Czwartek, 3 stycznia 2013
Co czytają inni
Czasopismo"Magazyn Literacki Książki"
Tekst pochodzi z numeru12/2012
Trudno mi dziś powiedzieć, kiedy po raz pierwszy zetknąłem się z mapami. Czy pokazywała Stumilowy Las? A może trasę podróży Koziołka Matołka? Pamiętam jednak, że przy lekturze „Sześciu z ››Daru Pomorza‹‹” Janusza Meissnera nie tylko korzystałem z załączonej do książki mapy Bałtyku i Morza Północnego, ale i wymogłem na ojcu, by mnie nauczył „czytać” mapy. Co też zrobił z przyjemnością, chwaląc się przy okazji pokaźnym zbiorem różnych opisań terenu (by nie powtarzać wciąż słowa na „m”) – rozłożył płachty pokazujące szlaki turystyczne, wodne, marszruty, miał wojskowe sztabówki, przedwojenne bardzo szczegółowe karty z Górnego i Dolnego Śląska… Nauczyłem się, rozgryzłem rzuty, skale, znaki kartograficzne (swoiste esperanto, pozwalające czytać mapy produkowane w innych krajach, jak każdy język podlegające zmianom), plany, nawet złożone mapy służące w nawigacji. Widząc moje zainteresowanie, ojciec pozwolił mi opiekować się niemieckim atlasem świata Meyera, tomiszczem dużego formatu i wagi, nieporęcznym, ale nader ciekawym, bo prócz map (opisanych gotykiem – znów trzeba się było uczyć… Ale przydało się później) były w nim tabele porównawcze, rysunki, kolorowe herby i flagi państwowe, wyliczenia i bóg wie co jeszcze. Spędzałem nad tym atlasem wiele czasu, podróżując po świecie wespół z bohaterami różnych książek, którym fabuła kazała się miotać po kontynentach. Obcowanie z mapami nie rozbudziło jednak we mnie kolekcjonerskiej pasji. Nie ukrywam – nie byłoby mnie na nią stać, ledwo starczało na regularne wizyty w antykwariatach. U znajomych widywałem na ścianach oprawione kartograficzne obrazki – pół wieku temu dominował Lwów, Wilno, ziemie dawnej Polski. Prywatna wojna z „reżimem”, kanapowa rewolucja. Piękne, pełne …
Wyświetlono 25% materiału - 250 słów. Całość materiału zawiera 1002 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się