1. „Kolejne 365 dni” Blanki Lipińskiej jest kontynuacją bestsellera, który miał być polską odpowiedzią na „50 twarzy Greya”. Sądząc po zainteresowaniu czytelników, książka trafiła w oczekiwania odbiorców. Cieszyć się z tego niepodobna, bo rzecz jest piramidalną bzdurą. [Porównaj także poz. 2 i 6] 2. Z „365 dni” Blanki Lipińskiej musiał w końcu powstać film erotyczny. No i powstał – pierwszy taki obraz w polskiej kinematografii. Pozostańmy przy tym określeniu, darując sobie wartościowanie. Jest pierwszy i już. [Zobacz również poz. 1 i 6] 3. „Podróż Cilki” Heather Morris to opowieść o dziewczynie, dla której wyzwolenie obozu w Auschwitz oznaczało jedynie przeprowadzkę z jednego kręgu piekła w drugi. Tym razem sowiecki. [Zobacz także poz. 12] 4. „Głosy z zaświatów” Remigiusza Mroza opatrzone są następującym mottem: „Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci”. Dewiza może nadto bombastyczna, za to z jakiego źródła pochodzi! Od samej Szymborskiej! 5. „Położna z Auschwitz” – powieść Magdy Knedler inspirowana losami Stanisławy Leszczyńskiej, położnej osadzonej w obozie Auschwitz-Birkenau, wolontariuszce nazywanej Mateczką, Służebnicy Bożej Kościoła katolickiego. Pierwodruk jej wspomnień miał miejsce w 1965(!) roku. Trudno powiedzieć, by przeszedł niezauważony, ale wtedy wszystko związane z okupacją niemiecką, martyrologią Polski i Polaków oraz Zagładą Żydów miało zupełnie inny wymiar. Dominował smutek, żal, gniew, a czego nie było? Histerii, nawet jej śladu. 6. Czy „Ten dzień” Blanki Lipińskiej to polskie „Love story”, spóźnione o pół wieku i okraszone porcją erotyki, takiej, by specjalnie nikogo nie zbulwersowała? Wypada odpowiedzieć twierdząco. [Patrz także poz. 1 i 2] 7. Jak informują nas „Bieguni” Olgi Tokarczuk, punkowe pogo może wyglądać i tak: „Jutro szabat. Młodzi nieopierzeni chasydzi tańczą pogo na deptaku w rytm skocznej, południowoamerykańskiej muzyki. »Tańczą« to niedobre słowo. To dzikie ekstatyczne podskoki, kręcenie się w miejscu, ciała odbijają się od siebie i odskakują – to taniec wytupywany przez wszystkie nastolatki świata na koncertach, przed sceną. Tutaj muzyka dobywa się z głośników ustawionych na samochodzie, w którym siedzi baczący na wszystko rabin”. [Porównaj również poz. 11, 24, 30] 8. „Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek (czterech prawych i sześciu lewych)” Justyny Bednarek osiągnęły ogromny sukces, jak i następne książki skarpetkowej sagi tej autorki, że wymienię tu „Nowe przygody skarpetek (jeszcze bardziej niesamowite)” i „Bandę czarnej frotté. Skarpetki powracają”. A i o innych tytułach pisarki warto pamiętać („Babcocha”). 9. „Drań” Katarzyny Michalak, autorki już ponad czterdziestu powieści, stanowi kontynuację „Ściganego”. I pomyśleć, że ta historia związana z zabójstwem prezydenta wyszła spod pióra pisarki, która serca czytelniczek zdobyła seriami „słoneczną” i „owocową”. 10. „Przeżyć. Moja tragedia na Nanga Parbat” Élisabeth Revol przypomina list napisany przez nią po śmierci partnerującego jej w górach tragicznie zmarłego Tomka Mackiewicza: „Wciąż wracam do tego, co przeżyłam tam z nim – a potem już bez niego. Kiedy jestem sama, przychodzą mi do głowy jednocześnie tysiące niuansów. Może potęga słów złagodzi ból… …