środa, 3 lutego 2021
Rozmowa z BEATĄ SABAŁĄ-ZIELIŃSKĄ, autorką książki „Pięć Stawów”
Kto, kiedy i w jakich okolicznościach wpadł na pomysł budowy „Piątki”? Towarzystwo Tatrzańskie, czyli organizacja stworzona pod koniec XIX wieku przez miłośników i pasjonatów Tatr, często ich pierwszych zdobywców. Celem TT było m.in. propagowanie turystyki oraz przygotowanie infrastruktury turystycznej, w tym zapewnienie turystom schronienia. A zatem to oni finansowali budowę pierwszych tatrzańskich schronisk, na początku zresztą bardzo prymitywnych. Najczęściej były to po prostu jednoizbowe szałasy, z  czasem rozbudowywane do coraz ładniejszych i wygodniejszych budynków. Jeśli chodzi o Dolinę Pięciu Stawów Polskich, to pierwsze schronisko powstało w 1876 roku. Notorycznie dewastowane, doczekało się kilku niewielkich modernizacji, by ostatecznie zniknąć z powierzchni doliny po wybudowaniu w 1924 roku schroniska zaprojektowanego przez Karola Stryjeńskiego. Piękny, drewniany budynek w stylu zakopiańskim nie tylko cieszył oko, ale – co ważne – zdecydowanie podniósł standardy. Niestety, doszczętnie spłonął w 1945 roku. Powojenna bieda i trauma nie sprzyjały rozwojowi turystyki, na nowe obiekty zwyczajnie nie było pieniędzy. Nie było też do tego głowy. Ale turyści do Stawów wciąż przychodzili, dlatego Maria i Andrzej Krzeptowscy postawili, z własnego budulca, za własne pieniądze prywatny mały domek, w którym przyjmowali gości – oficjalnie do 1954 roku, a nieoficjalnie do 1968. W 1954 roku wybudowano nad Przednim Stawem, już na koszt PTTK (spadkobierców TT), piąte z kolei schronisko i to do niego dziś chodzimy. W Dolinie Pięciu Stawów de facto jest ich sześć!? Żyją tam ryby? Tak, szósty staw – Wole Oko – to staw okresowy. Ale pozostałych pięć to naprawdę imponujące jeziora. Przecież Wielki Staw Polski jest najgłębszym tatrzańskim stawem i kto wie, czy już nie największym, bo brzegi Morskiego Oka są sukcesywnie zasypywane spadającymi kamieniami, więc jego powierzchnia zmniejsza się. Zaraz za nim na liście największych stawów jest właśnie Wielki Staw. Jeśli chodzi o ryby, to matka natura postanowiła, że w Pięciu Stawach ich nie będzie. Woda we wszystkich jeziorach jest lodowata, ma zaledwie 4 st. Celsjusza, a stawy są zamarznięte przez kilka miesięcy. Życie w takich warunkach nie jest łatwe, dlatego w stawach były jakieś tam malutkie raczki i inne polodowcowe robaczki, ale ryb – nie. Do czasu. Pewnego dnia bowiem Andrzej Krzeptowski, nikomu nic nie mówiąc, cichaczem wpuścił do Przedniego Stawu pstrągi. Żeby mieć na obiad… I na początku było fajnie – pstrągi lśniły zdrową łuską i smakowały jak mało które, tyle że z czasem skarłowaciały i zmizerniały. W stawach nie tylko jest zimno, ale też nie bardzo jest …
Wyświetlono 25% materiału - 359 słów. Całość materiału zawiera 1438 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się