Poniedziałek, 29 czerwca 2009
Dziedzice wydawniczej przeszłości
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeru250
Mija w tym roku 20 lat, jak możemy cieszyć się w Polsce wolnym rynkiem książki – wolnym od reglamentowanego papieru, cenzury, wizyt przy ul. Mysiej i nakładów kalkulowanych spod tzw. dużego palca (czyjego, nie warto dziś wspominać). Jak każda rocznica, i ta skłania do rozmaitych przemyśleń, podsumowań, analiz czy wreszcie – rachunków sumienia. Czy udało nam się ten czas dobrze wykorzystać, czy wolny rynek książki na pewno znajduje się dzisiaj w miejscu, w którym chcieliśmy widzieć go wtedy, przed 20 laty. Do działających wówczas oficyn – w przeważającej liczbie państwowych – niemal z dnia na dzień dołączyły kolejne. Budowane na lichych podstawach ekonomicznych, mające za to bezcenny atut – niezwykłą motywację właścicieli, pragnących jak najszybciej pozostawić swój ślad na niezapisanej jeszcze karcie z dziejów wolnego rynku książki w Polsce. Ich błyskawiczny rozwój z zazdrością, niedowierzaniem, a niekiedy z obawą obserwować musieli starsi, bardziej doświadczeni koledzy. Części z nich, za sprawą rozmaicie splatających się okoliczności, w porę udało się wsiąść do tego szaleńczo pędzącego pociągu, część sama zdaje się wyznaczać kierunek i prędkość jego jazdy, pozostali zdają się natomiast gonić go, z coraz większym trudem, niestety… Taki los. Nieubłagany – jak się okazuje – nawet dla liderów. Przypatrzmy się części z nich. PWE: wstecznie i zachowawczo Potentatem w segmencie publikacji dla finansistów, statystyków, prawników, ekonomistów czy menedżerów (częściej zwanych wówczas, po prostu, kadrą kierowniczą przedsiębiorstw) przez lata było Państwowe Wydawnictwo Ekonomiczne. Firma istnieje od 1949 roku. Początkowo drukowała niemal wyłącznie akcydensy (katalogi, formularze, cenniki) oraz poradniki i czasopisma fachowe. Literatura i podręczniki ekonomiczne pojawiły się w ofercie na początku lat 60. W ostatnich latach poszerzono ofertę o książki z dziedziny biznesu i marketingu. Do dziś nakładem PWE ukazało się ponad 5000 tytułów. Warto wspomnieć, że jest ono również wydawcą książki nieekonomicznej – świetnie znanej większości polskich gospodyń domowych „Kuchni polskiej”. W 1995 roku doszło do prywatyzacji w formie spółki pracowniczej. 20 lutego 2002 roku podpisano akt notarialny, przenoszący na PWE własność mienia skarbu państwa, w tym prawo wieczystego użytkowania gruntu i własność budynku. Tym samym zakończył się proces prywatyzacji. PWE należy do nielicznej grupy oficyn, które zostały sprywatyzowane poprzez leasing pracowniczy. – Wszyscy pracownicy zostali akcjonariuszami sprywatyzowanej firmy, angażując w to przedsięwzięcie własne oszczędności. Z perspektywy czasu okazało się, że była to bardzo dobra decyzja. Dzięki temu w silnie konkurencyjnym otoczeniu wydawnictwo nie tylko zachowało swoją pozycję, ale wzmocniło markę firmy – komentowała na łamach Biblioteki Analiz na początku marca 2002 roku Alicja Rutkowska, prezes PWE. Dziś trudno powiedzieć, by wydawnictwo dotrzymywało kroku konkurentom, których od początku transformacji pojawiło się wielu, nierzadko z finansowym oraz warsztatowym (know-how) wsparciem zagranicznych inwestorów. Spadające od dobrych kilku lat obroty, konsekwentne (mówiąc elegancko) trwanie przy wyłącznie papierowej formie wydawniczej i – jak …
Wyświetlono 25% materiału - 447 słów. Całość materiału zawiera 1790 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się