środa, 8 marca 2006
Sonda Biblioteki Analiz
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeru158
Dobrym zwyczajem u progu nowego roku zapytaliśmy naszych Czytelników, jak oceniają miniony rok na rynku książki w Polsce – z perspektywy zarówno własnego przedsiębiorstwa, jak i branży w ogóle. Zachęciliśmy także do „puszczenia wodzy fantazji” i zapowiedzenia zmian, jakie czekają nas w roku 2006. Oto Państwa opinie. REDAKCJA Dorota Malinowska-Grupińska, prezes PIK, wiceprezes wydawnictwa Prószyński i S-ka Rok 2005 był kolejnym rokiem poprawy w branży wydawniczej. Wzrosły nieco sprzedaż i czytelnictwo. Widać też pewne uspokojenie w sferze dystrybucji połączone z tendencją do budowania sieci księgarskich. Mój niepokój budzi tylko zbyt mała aktywność księgarzy indywidualnych. Jeśli chodzi o wydawców, wyraźnie widać wzmożoną pracę działów promocji, co przekłada się na wyższe nakłady bestsellerów. W sektorze pośredników bardzo wzrosła rola firm dystrybucyjnych, przy malejącej roli hurtowni. Niewątpliwie wszystkie sektory rynku książki profesjonalizują się. Wynika to również z faktu, że rynek ten staje się coraz bardziej konkurencyjny. Nie można zapomnieć, że rok 2005 był rokiem papieskim. Prawie dwa miesiące zostały zdominowane przez książki o określonej smutnym wydarzeniem tematyce. Prace organizacji branżowych zdominowała natomiast ustawa „o książce”. Środowiska skupione w PIK oraz Konfederacji Pracodawców Prywatnych opowiedziały się przeciw stałym cenom książek. Niewątpliwie jest to jedna z istotniejszych decyzji dla rynku. Najprawdopodobniej ważne okażą się również ostatnie zmiany personalne w Instytucie Książki. Wszystkie tendencje tegoroczne będą się pogłębiać w roku kolejnym. Coraz więcej będzie wysokonakładowych bestsellerów, wydawcy położą bowiem nacisk na pracę nad najbardziej rokującymi tytułami. Nasze obawy budzą niektóre pomysły rządu dotyczące książek edukacyjnych, a w szczególności ich cen. Mam jednak nadzieję, że zdecydowane stanowisko środowisk wydawniczych w tej sprawie wpłynie na ich zaniechanie, a otworzy pole do dyskusji nad realnymi możliwościami wspomagania dzieci z rodzin uboższych. Mam też nadzieję, że coraz lepiej będzie wyglądała sytuacja płatności na rynku – kontrahenci będą trzymali się terminów zawartych w umowach. I tego właśnie życzę wszystkim najbardziej. Andrzej Uryga, członek zarządu Empiku Pomimo mniejszej liczby wielkich bestsellerów w porównaniu z rokiem 2004 całkowita wartość sprzedaży w 2005 powinna wzrosnąć zarówno ze względu na sprzedaż książek o Janie Pawle II, jaki i kolejne inicjatywy wydawców prasowych, zwłaszcza Agory z jej „Gazetą Wyborczą”. Dla Empiku był to rok bardzo udany. Umocniliśmy pozycję lidera rynku, otworzyliśmy 22 nowe salony, wzrasta liczba klientów odwiedzających poszczególne sklepy, sfinalizowane zostały negocjacje nowych kontraktów z dostawcami, zaczynamy widzieć efekty wprowadzonych zmian w organizacji logistyki i zarządzaniu ofertą. Po kilku latach przerwy powrócił sklep internetowy empik.com i cieszy się coraz większą popularnością wśród klientów. Prognozy wzrostu gospodarczego są pozytywne, a ponieważ wydatki na dobra kultury, w tym książki, są mocno związane z poziomem dochodów konsumentów, będziemy zapewne obserwować stabilny wzrost rynku, oczywiście, po uwzględnieniu możliwego wpływu regulacji rządowych na rynek podręczników szkolnych. Wydawcy z pewnością zaproponują wystarczającą liczbę atrakcyjnych tytułów, aby zagospodarować tę nadwyżkę wolnych środków w portfelach czytelników :-) Przyszły rok widzę zatem bardzo optymistycznie. W planach mamy co najmniej kilkanaście nowych salonów oraz rearanżacje kilku starszych lokalizacji, w tym największego salonu czyli warszawskiego Juniora, w którym chcemy dwukrotnie powiększyć powierzchnię księgarni. Tomasz Gigol, członek zarządu WSiP Dla rynku książki edukacyjnej w Polsce nie był to rok najłatwiejszy – duży odkup oraz niż demograficzny dotknęły wszystkich wydawców. We WSiP z końcem 2005 roku rozpoczęła się restrukturyzacja. Wydawnictwa zrezygnowały z szerokiego portfolio i skoncentrowały się na działalności podstawowej, czyli wydawaniu podręczników. To jest nasz sposób na utrzymanie pozycji lidera. W nowy rok wchodzimy z ostrożnym optymizmem. Sonia Draga, prezes wydawnictwa Sonia Draga Myślę, że rok 2005 był dobry dla wszystkich firm związanych z rynkiem wydawniczym. Chociaż nie obyło się bez głośnych bankructw, jak choćby Wolumenu. Współpracuję wyłącznie z firmą FK Olesiejuk, więc być może ominęły mnie problemy, z którymi część wydawców musiała się borykać. Udało mi się pozyskać nowych, ciekawych autorów, których będziemy chcieli promować w przyszłości. Mam zatem nadzieję, że także dla naszej firmy przyszły rok będzie równie ciekawy. Widzę, że na rynku tym można działać z sukcesem, trzeba tylko przystosowywać się do zmian. Przyjmować pewne wzorce z państw, które są już lepiej rozwinięte. Rok 2006 będzie chwilą prawdy dla wydawnictw i hurtowni: te, które borykają się z problemami, albo coś zmienią, albo będą musiały upaść. Anna Andrejczuk, prezes Białostockiego Domu Książki Nasza współpraca z wydawcami uległa poprawie, a pragnę podkreślić, że handlujemy z większością wydawców funkcjonujących na rynku księgarskim. Jest to spowodowane tym, że sytuacja firmy jest dziś dużo lepsza, a partnerzy obdarzają nas większym zaufaniem. Trudniejsza jest współpraca z wydawnictwami edukacyjnymi, wobec usztywnienia rabatów i upustów od cen detalicznych oraz bardzo ograniczonego prawa zwrotu. Dla naszej firmy rok 2005 jest kolejnym rokiem wzrostu obrotów, dochodu i inwestycji. Daje to powody by sądzić, że fundamenty pod dalszy rozwój będą jeszcze bardziej solidne. W roku 2006 zakończymy proces komputeryzacji naszej sieci, a chcę przypomnieć, że liczy ona już 46 księgarń. Jest to dla nas bardzo ważne, wręcz strategiczne przedsięwzięcie. Moje niepokoje budzi tematyka związana z książką edukacyjną: jak ukształtuje się polityka rządu co do stałych, sztywnych cen podręczników, jak ma wyglądać dystrybucja oraz pomysły wydawców edukacyjnych na znaczne obniżenie rabatów udzielanych firmom dystrybucyjnym. To wg nich miałoby być środkiem do celu, którym jest obniżenie cen detalicznych. Gdyby propozycje wydawców i Ministerstwa Edukacji miały się sprawdzić, byłby to czarny scenariusz dla detalu. Liczę jednak na to, że zdrowy rozsądek zwycięży – jeżeli nie, książka edukacyjna wyjdzie z księgarń, jej sprzedaż przestanie być opłacalna. Nietrudno sobie wyobrazić skutki ekonomiczne tego scenariusza. Kiedy rozmawiamy o tak ważnym segmencie rynku, nie można w tych rozmowach pomijać i lekceważyć księgarzy. Detal jest przecież naturalnym i oczywistym ogniwem dystrybucji produktu od jego wytwórcy do konsumenta. Włodzimierz Albin, prezes Polskich Wydawnictw Profesjonalnych Wydaje mi się, że po paru chudych latach rynek się ruszył. Ludzie więcej inwestują, gospodarka przyspiesza – może to jest jedna z przyczyn. Jeśli chodzi o książki prawnicze, chyba każde wydawnictwo działające w tym segmencie ma przyrost sprzedaży. My też kolejny rok z rzędu będziemy mieć wzrost. Rośnie sprzedaż wersji elektronicznych i drukowanych publikacji PWP. Patrząc w przyszłość – tak jak mamy już koncentrację w wydawnictwach profesjonalnych i prawniczych – myślę, że czas już na koncentrację w wydawnictwach działających w zakresie „fiction”. Na razie obserwowaliśmy stosunkowo niewielkie przejęcia. Marian Bornakowski, dyrektor marketingu i sprzedaży w wydawnictwie LektorKlett Mijający rok oceniam jako korzystny, zarówno dla rynku wydawniczego jak i dla naszej firmy. Co prawda nie zanotowaliśmy wielkiego przyrostu obrotów, ale to było zaplanowane. Realizujemy konsekwentnie plan, który sobie kilka lat temu …
Wyświetlono 25% materiału - 1040 słów. Całość materiału zawiera 4161 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się