Skończyliśmy kolejny rok, który był trudny, ale i ciekawy – tak pisaliśmy równo rok temu i w taki sam sposób możemy śmiało podsumować minione 12 miesięcy. To był kolejny rok rosyjskiej agresji na Ukrainę, wysokiej inflacji, do tego doszła jesienna powódź na południu Polski, która dotknęła także księgarnie i biblioteki. Niestety sytuację polskiego rynku książki wciąż można określić jednym słowem: „kryzys”. Nadal brak jest kompleksowych opracowań przybliżających funkcjonowanie branży w Polsce. Na szczęście – dzięki programowi własnemu Centrum Rozwoju Przemysłów Kreatywnych pt. „Rozwój sektorów kreatywnych” Biblioteka Analiz, przy dużym zaangażowaniu wielu wydawców (za co bardzo dziękujemy!), przygotowała raport dotyczący kondycji polskiego sektora książkowego. Opracowanie można pobrać bezpłatnie ze strony https://booksonline.pl/. Mamy świadomość niedoskonałości naszego badania, staramy się je poprawiać, rozszerzać. Stale aktualizujemy również kalendarium targów i festiwali książkowych w Polsce, tworzymy także bazę nagród literackich. Hasło roku: Reforma rynku książki Której niestety wciąż nie widać, dodajmy. „Czyżby coraz bliżej regulacji rynku książki?” – pisaliśmy w kwietniu 2024 roku po spotkaniu branży książkowej w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Otóż idzie to jak po grudzie. Na jesieni resort kultury przekazał, że Instytut Książki, dzięki dotacji celowej z MKiDN, przeprowadzał badanie mające na celu pozyskanie danych dotyczących sposobu funkcjonowania polskiego rynku książki. Jego wyniki stanowić będą „punkt wyjścia do programowania dalszych prac, w tym decyzji o angażowaniu konkretnych resortów do współpracy w tym zakresie”. Zapytaliśmy czytelników naszego serwisu – przedstawicieli całego łańcucha sektora książki w Polsce – czy wzięli udział w takim badaniu. Aż 68 proc. respondentów odpowiedziało, że w ogóle o nim nie wiedziało. Jedynie 12 proc. ankietowanych zadeklarowało, że wzięło w nim udział. Czy na tej podstawie można wnioskować, że badanie rynku przeprowadzone na wybranej i dość zamkniętej grupie to tylko pozorne ruchy? Przedstawiciele branży książkowej duże nadzieje pokładali w powołanym w ub. roku nowym dyrektorze Instytutu Książki. Szczególnie po tych słowach Grzegorza Jankowicza: „Ustawa wprowadzająca regulacje rynku książki to według mnie sprawa najwyższej wagi. Od wielu lat wydawcy dyskutują o jednolitej cenie książki czy o problemie marż dystrybutorskich. Kilka tygodni temu Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zorganizowało spotkanie, w którym uczestniczyły osoby reprezentujące różne instytucje pola literackiego. Byli wydawcy, księgarki, bibliotekarze, tłumaczki… Mimo różnic dotyczących kwestii szczegółowych wszyscy zgodzili się, że regulacje są niezbędne. Los niektórych podmiotów, np. małych wydawców czy księgarni, jest wręcz uzależniony od tej inicjatywy” („Biblioteka Analiz” 12/24). Chcielibyśmy poznać więcej szczegółów na temat zapowiadanych prac, chcielibyśmy poznać plany dyrektora Instytutu Książki, niestety z miesiąca na miesiąc odkłada rozmowę z naszą redakcją. Kolejne hasło roku: zerowy VAT na książki. Był to podstawowy postulat branży już rok temu i w tym temacie nic się nie zmieniło. Wola podobno jest, o czym zapewnił minister finansów Andrzej Domański na listopadowym współKongresie Książki. Z drugiej strony z kierowanego przez niego resortu popłynął komunikat, że obecnie nie są prowadzone prace dotyczące zmiany podatku VAT na książki, ale nie wyklucza się podjęcia w przyszłości analiz w tej kwestii. Zobaczymy, co się wydarzy w tym roku. Zdaniem twórców obniżenie podatku VAT na książki nic na rynku nie zmieni, mają oni za to inny pomysł, ale o tym w dalszej części artykułu. Niewątpliwie relacje z władzami się poprawiły, jednak zaufanie ludzi książki do zapowiedzi i zapewnień urzędników państwowych systematycznie spada. Wydarzenie roku: Afera Legimi Jesienią Platforma Dystrybucyjna Wydawnictw ujawniła przypadki niewłaściwego i niepełnego przekazywania przez Legimi kwot ze sprzedaży e-książek należnych wydawcom, a w konsekwencji i autorom. Fakt ten został potwierdzony m.in. poprzez zakupy kontrolowane. Nadszarpnięte zostało zaufanie – do Legimi i jego modelu biznesowego, i do wydawców. Sama spółka zainicjowała audyt, jego wynik nie jest jeszcze znany. Audytu domaga się też należący do Grupy Empik dystrybutor e-treści Virtualo, dostawca kontentu do Legimi od ponad 300 wydawców, a jego prezeska Anna Winnicka poinformowała, że umowa z lutego 2012 roku o współpracy między tymi podmiotami została zerwana, ponieważ Legimi celowo i systematycznie naruszało jej warunki. Według szacunków Virtualo straty wydawców i autorów mogą wynosić od 15 do 20 mln zł, Legimi uważa te kwoty za absurdalne, bo przekraczają wielokrotnie roczne obroty z tym dostawcą treści. Sprawie przygląda się UOKiK. Trend roku: Zamykanie księgarń Niestety wg statystyk z Ogólnopolskiej Bazy Księgarń zostało już jedynie 980 księgarń niezależnych. Łącznie w 38-mln kraju działa tylko 1660 placówek księgarskich (średnio 104 księgarnie w województwie). I w pierwszym kwartale 2025 roku liczba ta będzie już tylko wspomnieniem. O tym, z jak krytyczną sytuacją mamy do czynienia, informował list otwarty środowiska księgarskiego z lutego 2024 – głośny, ale bez echa. „Zwracamy się z apelem do wszystkich opcji politycznych, samorządów oraz ludzi kultury o podjęcie rozmów z naszym środowiskiem w celu ratowania polskiego księgarstwa i czytelnictwa. W najwyższym stopniu niepokoi nas skrajnie niski poziom czytelnictwa w naszym kraju – zajmujemy trzecie miejsce od końca w Unii Europejskiej. Tak samo martwi nas upadek ponad tysiąca księgarni w ostatnich kilkunastu latach, a te sprawy są ze sobą ściśle powiązane” – apelują księgarze. „Aktualnie mamy całkowicie rozregulowany, wręcz zdemolowany rynek książki, który wpływa na upadek niezależnych księgarni. Konsekwencją tego jest nieustanny i w tej sytuacji nieunikniony wzrost cen publikacji. Książka jest jedynym produktem, który w dniu premiery potrafi być przeceniony o kilkadziesiąt procent. To ma wymiar absurdalny” – podkreślono w liście. „Prosimy (…) o niezwłoczne podjęcie rozmów zmierzających do wprowadzenia ustawy o książce dającej szansę na rozwój czytelnictwa i uratowanie ginących polskich księgarni, a także nadzieję na ich reaktywację. Naszym wspólnym celem powinno być stworzenie warunków do istnienia w każdym mieście i miasteczku co najmniej jednej księgarni. Czytelnictwo w Polsce nie wzrośnie, jeśli nie odrodzą się polskie księgarnie. Sprzedaż internetowa nigdy nie zastąpi księgarni stacjonarnej, często jedynego miejsca kultury w miasteczku”. Nie pomagają apele, podkreślanie …