W trakcie tegorocznych 25. Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie, które odbyły się w dniach 27-30 października, pojawiło się szereg pytań o nowe tendencje czytelnicze, a zwłaszcza o zachowania młodej publiczności targowej, które zaskoczyły swą skalą wielu uczestników rynku. Czy więc rynek czytelniczy kształtuje się sam, czy coś, ktoś na niego wpływa? Nie mam tu jednoznacznej odpowiedzi – czytelnicy decydują o popularności jakiejś książki, tematyki, a wydawcy szybko reagują. Po pierwszej książce o chłopach pańszczyźnianych (tak, upraszczam tematykę) w dawnej Polsce i po jej znakomitym odbiorze, ukazało się już kilka o podobnej tematyce. Po książce „Tatuażysta z Auschwitz” motywy obozowe znowu zaczęły się częściej ukazywać w literaturze, czyli po prostu chętniej zaczęto wydawać książki z taką tematyką. Ale rynek czytelniczy zmienia się również sam, co dopiero po pewnym czasie zostaje zauważone. W tym roku mieliśmy taką właśnie sytuację: na Międzynarodowych Targach Książki w Krakowie 43 proc. zwiedzających stanowiła młodzież szkolna i studenci (uprawnieni do zakupu biletu ulgowego). W roku minionym ten odsetek był większy niż przed pandemią, ale nie aż tak duży – młodzież stanowiła około 28 proc. zwiedzających. Tłumaczyliśmy to tym, poniekąd słusznie, że młodzi ludzie mniej obawiają się zachorowania na Covid-19 i rzadziej niż starsi unikają spotkań po pandemii. Powiedziałam „poniekąd”, bo to na pewno nie była jedyna przyczyna. Czy młodzi czytelnicy (zwłaszcza czytelniczki), którzy zdominowali tegoroczne targi, nagle zaczęli czytać? Oczywiście, że nie, dane czytelnictwa w Polsce nie wzrosły nagle w tym czasie. Co więc spowodowało, że wszyscy byliśmy zszokowani tłumami młodzieży czytającej i kupującej książki na targach? Popularność książek autorstwa Penelopy Douglas, Katarzyny Barlińskiej czy Joanny Balickiej jest chyba podobna do autorek młodzieżowych minionych pokoleń: Stanisławy Feszerowej-Muskat, Krystyny Siesickiej czy nieco późniejszej Małgorzaty Musierowicz. I reakcja „dorosłych czytelników” dziś jest taka sama jak naszych dziadków czy rodziców na – przykładowo – „Lato nagich dziewcząt”, czy pradziadków na „Trędowatą”. Młode pokolenia …