Wtorek, 3 listopada 2020
Rozmowa z Ka Mochi, ilustratorką, autorką książki „Dzieci z Hamamatsu”
Ka Mochi to twój pseudonim. Ten długi człon dla mówiących po japońsku od razu kojarzy się z tłuczonym ryżem – potrawą spożywaną w Japonii w okresie noworocznym. Czy to właściwie skojarzenie? Pudło. Mochi zostałam już w liceum, kiedy nikt nie miał pojęcia o słodyczach z Kraju Kwitnącej Wiśni. Moje nazwisko jest dosyć długie, a imię popularne dla pokolenia lat siedemdziesiątych. Mochi to kreatywny skrót mojego nazwiska. Po wielu latach dowiedziałam się, że mochi to japońskie ciastko ryżowe. Nigdy mi nie smakowało. Kiedy zaś wyjechałam do Japonii, moje nazwisko nie dość, że długie, okazało się zbyt trudne do wymówienia i zapamiętania. Zawsze podpisywałam swoje prace „Mochi” i w Japonii okazało się to bardzo wygodne. Skoro wiemy, skąd się wzięła „Ka Mochi”, to odpowiedz nam, skąd wzięła się Ka Mochi? Skąd ja się wzięłam? Nie wiem, sama się zastanawiam. Nie mam pojęcia, skąd pojawiają się te wszystkie pomysły, obrazki, które rysuję i opisuję. Jakoś samo się to dzieje. Podejrzewam, że to wypadkowa podróży, przeczytanych książek, sztuki, spotkań z ludźmi i czegoś jeszcze. Co było pierwsze: obraz czy słowo? Zawsze obraz. Myślę obrazkowo i nawet gdy piszę, od razu wyobrażam sobie, jak wygląda dana scena. Na spotkaniu autorskim mówiłaś, że twoje życie podzielić można na trzy okresy: przed wyjazdem, w czasie pobytu w Japonii i po powrocie z niej. Japonia jest miejscem, które opisujesz w swojej książce. Jak pojawiła się w twoim życiu? Co zmieniła? Jak wpłynęła na twoją twórczość? Pojawiła się niespodziewanie i przewróciła nasz świat do góry nogami. Pisząc „nasz”, mam na myśli moją rodzinę. Mąż dostał propozycję pracy dla Yamahy. Miał tworzyć instrumenty muzyczne. Rozłąka nie wchodziła w grę. Spakowaliśmy cały dom i przenieśliśmy się na wyspę, do Hamamatsu. Wymagające, ale też fascynujące przeżycie. Kultura Japonii, sztuka, niezwykła codzienna zwyczajność to bardzo intensywne bodźce. Dla artysty nie ma chyba lepszej inspiracji. Poznawałam Japonię z ogromną zachłannością. Co cię najbardziej interesowało? To, co nieoczywiste i niestereotypowe. Chciałam szybko wydostać się z ram wyobrażeń o …
Wyświetlono 25% materiału - 302 słów. Całość materiału zawiera 1211 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się