Każdy człowiek potrzebuje kontaktu z innymi ludźmi. Chce przynależeć do konkretnej grupy i mieć poczucie więzi społecznej. Wraz z rozwojem internetu komunikacja stała się prostsza i szybsza. Pomagają w tym media społecznościowe (z angielskiego social media), które występują pod wieloma postaciami. Mogą to być serwisy społecznościowe, typu Facebook, fora internetowe, blogi, mikroblogi na przykład Twitter, a także serwisy z filmami - YouTube. Dodatkowo, użytkownicy Web 2.0 i mobilnych technologii, na co dzień używają również Instagramu, Google+, Wikipedii. To tylko kilka rodzajów mediów społecznościowych. Należy pamiętać, że różnią się one od mediów przemysłowych tym, że tworzone są przez samych użytkowników1. Wydawnictwa książkowe korzystają przede wszystkim z Facebooka, Twittera, Youtuba, a w szczególności współpracują z blogerami. Podczas planowania strategii promocji danego tytułu, oficyna powinna uwzględnić działania online. Wizytówką firmy jest strona www. Użytkownik odwiedzający domenę oficyny, powinien otrzymać informację o nowościach, zapowiedziach, bestsellerach, a także o materiałach, które ukazały się w mediach. Ważna jest również zakładka z kontaktem oraz informacja o możliwości zakupu konkretnej książki. Zazwyczaj strona wydawnictwa jest również księgarnią, ponieważ bezpośrednia sprzedaż jest dla wydawcy najbardziej opłacalna. I tak wydawnictwo Znak, Czarne oraz Literackie mają witrynę połączoną z księgarnią. Trochę inną politykę stosuje wydawnictwo Fronda, które przy każdym tytule ma odnośnik "kup teraz" przekierowujący klienta do Księgarni Ludzi Myślących (www.xlm.pl). Umożliwia, to sprzedaż zarówno własnych, jak i książek innych wydawnictw. Media społecznościowe tak bardzo stały się popularne w Polsce oraz na całym świecie, że każda firma powinna mieć konto na Facebooku, Twitterze oraz Youtubie. Również wydawnictwa książkowe, aby dotrzeć do potencjalnych klientów i poszerzyć grono swoich odbiorców powinno być ich aktywnym użytkownikiem. Są to bezpłatne narzędzia do tworzenia społeczności, która zgadza się z ideą i misją oficyny. Możliwość szybkiej komunikacji z otoczeniem. Miejsca, w których firma buduje swoją reputację. Sposób prowadzenia konta na Facebooku, czy Twitterze nie powinien mieć tylko formy sprzedażowej. Użytkownicy wyrażają zainteresowanie daną marką poprzez polubienie jej profilu. Chcą stać się częścią społeczności danej marki. Wyrażają w ten sposób swoje zainteresowanie i liczą, że będą na bieżąco informowani o nowościach, wydarzeniach, a może i konkursach. Autorka pracy uważa, że posty powinny być zamieszczane regularnie, ale niezbyt często, czyli maksymalnie dwa, trzy razy dziennie. Wydawnictwa książkowe powinny urozmaicać swoje posty. Trochę o nowościach, sukcesach medialnych, nadchodzących wydarzeniach oraz ich relacje. O otrzymanych nagrodach, udziale w różnych przedsięwzięciach typu targi i akcje społeczne. Wiadomości nie powinny mieć tylko charakteru informacyjnego. Warto czytelnikom zadawać pytania, włączać ich do dyskusji. Przykładem są konkursy, prośby o wyrażenie opinii na temat okładki danej książki, o autorze. Promocje cenowe na publikacje mogą przyczynić się do wzrostu sprzedaży. Również przekazanie fragmentu książki będzie dla odbiorcy czymś cennym. Media społecznościowe powinny również służyć do wyjaśniania wszelkich nieporozumień. Należy stworzyć więź z klientem. Czasem warto opublikować post, jak wygląda przygotowywanie książki, pokazanie atmosfery pracy w konkretnym wydawnictwie. Nawet poinformowanie o urodzinach koleżanki z działu sprzedaży może spotkać się z miłym odzewem. Otwieranie się przed klientami może sprawić, że oni również się otworzą i zechcą wyrazić swoje zdanie na temat konkretnej publikacji, a nawet podzielić się zdjęciem z wakacji z ulubioną książką. Krzysztof Cieślik, autor artykułu "Pisarzu, idź na Facebooka" uważa, że internet jest źródłem bardzo dużych dochodów dla wydawców. Według niego, media społecznościowe pozwoliły wydawcom na bezpośredni marketing z czytelnikiem. W roku 2010 wydawnictwo Czarne miało około dziewięciu tysięcy fanów na Facebooku2. Aktualnie liczba ta wzrosła do prawie siedemdziesięciu tysięcy (Zob. Facebook, wydawnictwo czarne, https://www.facebook.com/WydawnictwoCzarne?fref=ts [dostęp: 20.02.2015 r.].) Wielu wydawców, a nawet sami autorzy tworzą profile pojedynczych książek, bądź serii wydawniczych. Przykładowo Znak posiada profil serii "Prawdziwe historie" (prawie tysiąc polubień), a końcem stycznia 2015 roku założył profil książki "Historia kotów"3. Najlepiej, aby podstronę książki prowadził sam autor. Taki profil może przybrać formę osobistego bloga, na którym zamieszczane będą informacje wokół książki, a także, co słychać u autora. Gdyby wydawnictwo zakładało dla każdego tytułu oddzielną podstronę, raczej nie miałoby czasu na inne działania promocyjne. Warto natomiast pomyśleć o profilu dla serii. Wypromowanie takiej podstrony jest zadaniem trudnym, pracochłonnym i wymagającym kreatywności, ale Facebook za określoną opłatę może pomóc przyspieszyć zdobycie większej liczby fanów. Jeśli firma posiada na takie działania budżet - warto z tego skorzystać. Miłośnicy książek o tematyce wojennej, lubiący profil o takiej nazwie, otrzymywaliby tylko informacje wokół tematu, który ich interesuje. Podczas, gdy jest się fanem ogólnej strony wydawnictwa, czytelnicy (chcący otrzymywać newsy tylko o publikacjach wojennych) otrzymują wiele zbędnych dla nich wiadomości, które traktują jak spam. Popularną opcją na Facebooku są …