Międzynarodowy handel książkąi wyzwania dla importerówi eksporterów Dystrybutorom przede wszystkim brakuje informacji – i to zarówno po stronie polskiej, jak i niemieckiej. Zacznijmy od partnerów niemieckich. Działy sprzedaży zagranicznej są dla nich tylko jednymi z wielu obszarów działalności, nie zajmującymi ważniejszej pozycji. Co prawda, niektórzy zrozumieli już, że nadal brakuje „dobrego niemieckojęzycznego asortymentu“ dla polskiego klienta, ale nie oferują też niczego, co mogłoby w tej dziedzinie coś zmienić. Brak obsługi oraz doradztwa odczuwają szczególnie, o czym dalej, hurtownie, choć dokucza on również księgarniom i bibliotekom. Zbyt mało jest dysponującego odpowiednią wiedzą personelu, potrafiącego ocenić i powiązać wielką podaż literatury niemieckojęzycznej z popytem na polskim rynku. Które z międzynarodowych bestsellerów w niemieckiej wersji językowej mogłyby u nas liczyć na zainteresowanie? Jakie największe książkowe hity oferuje rynek? Jakie dyskusje o literaturze toczą się obecnie w Niemczech? Czy nie można sprzedać ich także w Polsce? Którzy z autorów niemieckojęzycznych mogliby zainteresować polskiego czytelnika? Polscy importerzy dysponują z reguły większymi kompetencjami, ale i tak ich wiedza ogranicza się głównie do oferty kilku największych niemieckich wydawnictw profesjonalnych. Poza tym opierają się głównie na informacjach z katalogów internetowych eksporterów. Szersza wiedza o profilu poszczególnych wydawnictw i bezpośrednia wymiana z niemieckimi wydawnictwami i eksporterami z pewnością byłyby dla nich pożyteczne. Małe i średnie firmy, a do takich zalicza się większość importerów, wcale nie starają się bardziej ofensywnie walczyć o nowego klienta. Oczywiście, ich aktywność ograniczona jest dopuszczalnym ryzykiem – trudno z góry przewidzieć, czy i jak zmieni się rzeczywisty popyt na literaturę obcojęzyczna albo wręcz niemieckojęzyczną. W rozmowach z przedstawicielami rynku księgarskiego wielokrotnie jako główną bolączkę księgarze wymieniali brak doradztwa i informacji o konkretnych książkach, brak ogólnej wiedzy o niemieckim rynku książki, a także pomysłów na pobudzenie zainteresowania klientów. W jaki sposób prezentować i skutecznie wprowadzać do obiegu książki obcojęzyczne, szczególnie te nie-angielskojęzyczne? Pewna grupa księgarzy z zaangażowaniem wybiera i prezentuje tytuły niemieckojęzyczne w swoich punktach, kierując się własnymi zainteresowaniami. Wśród oferowanych tam książek można znaleźć kilka tytułów Heinricha Bölla, Franka Schätzinga czy Güntera Grassa w wydaniu kieszonkowym. Pozytywne doświadczenia zebrali nasi koledzy także z kolekcjami książek dodawanych do gazet, gdyż są to nie tylko przyzwoite wydania znanych autorów. Ich zaletą jest także cena, w przeliczeniu wynosząca ok. 20 zł – są to więc książki niedrogie. Księgarze, bibliotekarze i prywatni klienci, w tym także Niemcy mieszkający w Polsce, często nie wiedzą, gdzie mogliby kupić literaturę …