Alfred Hitchcock poleca nie tylko filmy. Przekonaliśmy się o tym w Traffic Clubie, gdzie Przedsiębiorstwo Wydawnicze Rzeczpospolita rekomendowało pierwszy numer miesięcznika firmowanego personaliami wirtuoza suspensu. O dziwo nie dopisała frekwencja. Może dlatego, że konferencję wyznaczono w samo południe, że przywołam tytuł klasycznego westernu. Mówiąc serio, edytor popełnił błąd powierzając organizację imprezy agencji public relations, która najwyraźniej nie podołała zadaniu, co dobitnie potwierdzała liczba pustych krzeseł. Redaktor naczelny pisma – Arkadiusz Nakoniecznik, indagowany przez Tomasza Raczka, poinformował o założeniach periodyku, zamieszczającego tłumaczenia opowiadań z dreszczykiem autorów anglosaskich. Ale nie wyłącznie. Ambicją redakcji jest drukowanie co miesiąc przynajmniej jednego tekstu polskiego pisarza. A więc literaci do piór! Rarytasem, szczególnie dla varsavianistów, jest z pewnością album pt. „Praga. Prawa strona Warszawy”, którego promocja – o dziwo! – odbyła się w Śródmieściu. Konkretnie w sali konferencyjnej Polskiej Agencji Prasowej, zajmującej od niemal dwu lat gustowną „plombę” przy ulicy Brackiej. Co ciekawe, książki nie opublikowało żadne z wydawnictw profesjonalnych, lecz enigmatyczna spółka miejska PRW Holding Wars. Licznie przybyłych gości przywitały rzewne tony ulicznych szlagierów z lat międzywojennych w interpretacji podwórkowej kapeli. Zawartość …