Zdanie, powtarzane przez naukowców jak mantra, w kontekście panujących obecnie coraz bardziej niestabilnych pogód, staje się wciąż mocniejsze i jeszcze bardziej wyraziste niż dotąd: „Zachodzą poważne obawy, że Homo sapiens zapoczątkował to, co nazywa się szóstą masową zagładą, wydarzeniem o rozmiarach podobnych do pięciu wielkich kataklizmów, które wystąpiły pod koniec permu, kredy, ordowiku, triasu i dewonu…”. Czym się skończy antropocen, nie wiadomo, nawet jeśli sygnały niepokoją. Autor „[Bardzo] krótkiej historii życia na Ziemi. 4,6 miliarda lat w dwunastu rozdziałach” Henry Gee zdaje się być co prawda optymistą, tylko co nam właściwie zostaje poza optymizmem? Notabene tom, opublikowany przez wydawnictwo Zysk i S- -ka (Poznań 2023), napisany został ze swadą i bardzo pouczająco. Zręcznie przemieszcza się mentalnie wzdłuż i wszerz wszystkich tych miliardów lat uwypuklonych w tytule: „[Bardzo] krótkiej historii…”. Jedno wydaje się niepodważalne, kryzys klimatyczny trwa. Czy zastąpią nas roboty lub cyborgi (nazwijmy je elegancko istotami z rzędu homo ciberneticus), ludzie z wbudowaną sztuczną inteligencją, to się nie tak długo pewnie okaże. Gdyby tak się stało, zapewne perypetie ze wzrostem temperatur przestaną mieć podstawowe regulacyjne znaczenie. Tylko co nam po tym?! Okażemy się prędko następną formacją przeszłości. I staniemy się wdzięcznym polem do interpretowania przez następców, rozpatrujących historię ludzkiego minionego gatunku. Jeśli w ogóle reprezentanci świata siódmej masowej zagłady, która z czasem niewątpliwie nastąpi także dla nich, będą mieli ochotę nas jakoś poważniej rozpatrywać. Tak sobie wzdycham. Nie jojczę, nie rwę włosów z łepetyny, a porządnie napisaną rozprawkę pana Gee, paleontologa i biologa ewolucyjnego, członka redakcji „Nature”, chętnie polecam czytelnikom, zwłaszcza tym bez dogłębnych kompetencji w tematyce przekształceń życia na Ziemi. Tym zaś, którzy posiadają porządne wykształcenie i wprawę w lekturze tekstów naukowych, zawsze przyda się do własnych studiów potężna bibliografia. Oraz przypisy. Nieustanie powtarzam: te elementy w dużej mierze określają wartość każdej książki non …